Stop legginsom i tunice
Osobista stylistka, OSA - Monika Jurczyk - zdradziła nam swoją czarną listę pięciu najgorszych modowych bubli, których nie powinna nosić żadna kobieta.
Pieszczotliwie nazywane "tuniczkami". Remedium na wszystko, bo zasłonią biodra, bo wygodnie z legginsami, bo dla każdego. Nieprawda. Tuniki optycznie poszerzają biodra i talię, nadają się więc tylko dla szczupłych sylwetek.
Mania zakładania legginsów do każdej sukienki czy spódniczki jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Legginsy nie maskują niedoskonałych nóg, tylko je podkreślają. Do tego kończąc się w najszerszym miejscu łydki, bardzo skracają nogi.
Uwielbiane przez Polki, bo "krótkie, ale nie za bardzo", "letnie, ale ukrywające". I oczywiście taaakie wygodne. Mam złą wiadomość: rybaczki mogą nosić tylko długonogie modelki, ponieważ spodnie tego typu są "poniżające". Optycznie skracają i pogrubiają każdą łydkę. Wybierane na okazje, kiedy chcemy błyszczeć. I błyszczymy, nie pamiętając o tym, że odbijające materiały poszerzają sylwetkę. I zamiast świecić jak gwiazdy, błyszczymy, czasami nawet nieprawdziwym nadmiarem kilogramów.
Z wielkim firmowym logo lub nazwą firmy na środku. Bycie reklamowym billboardem to częsty nawyk.
Więcej rad Moniki Jurczyk znajdziesz w książce Bądź boska.