Reklama

Nigdzie w Afryce

Tym razem projektanci odkrywają północ kontynentu. Jaki kraj ich inspiruje? Wymyślony, mieszają motywy marokańskie, tunezyjskie, algierskie.

I teraz przed spiekota ochronią Cię: luźna kolorowa suknia, zwiewne szarawary, jedwabny turban. Motywy afrykańskie pojawiły się na wybiegach w Nowym Jorku i Paryżu. Element poprawności politycznej czy odpowiedź na nasze prośby o więcej optymistycznych kolorów i wzorów? W kolekcji Louis Vuitton afrykańskie rękodzieło było inspiracją dla geometrycznej biżuterii i sandałów na obcasie. Jeśli but ma gładki deseń, zamiast bransolet przy kostce zdobią go frędzle. Tak jak u Gucciego.

Czerwień i złoto bardziej niż z letnią modą kojarzą się nam ze stylizacją bożonarodzeniową. Ale wystarczy zmienić szerokość geografi czną i szyk zaczyna się rządzić innymi prawami. Za to połączenie: przedłużony, luźny żakiet i dopasowane spodnie, nie budzi już wątpliwości. Jest praktyczne. Oto co powstaje ze zderzenia arabskiego i europejskiego temperamentu! Co można tu dodać? Kolię z drewna! W sztuce wiązania turbanu wyspecjalizowali się w tym sezonie Paul Smith, Dries van Noten i Ralph Lauren. Vivienne Westwood celuje w oryginalnych nakryciach głowy uplecionych z szarf i chust. Projektantka pokazała też, że ma talent w jeszcze innej dziedzinie - mieszania wzorów. Kwiatowe plamki połączyła z kocimi cętkami i powstał biozoologiczny deseń. W połączeniu z koronkową peleryną to już północnoafrykański free style. Dobre zestawienie: prosty fason, wyzywający kolor. A tkanina? Delikatna i zwiewna. Za to bransolety mają swoją wagę...

Reklama

Lidia Panków

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy