Reklama

Są rówieśnikami! Wspólnie obchodzili setne urodziny

Billy i Nellie Jones to wyjątkowa para, która od lat razem świętuje urodziny. W tym roku każde z nich stanęło przed wyzwaniem zdmuchnięcia stu świeczek.

Przyszli na świat w 1920 roku. Poznali się w młodości. Ona była atrakcyjną dziewczyną, która cieszyła się powodzeniem w liceum. On przeczuwał, że to jest kobieta jego życia. Zaryzykował. Na jej widok zawrócił samochodem przed szkołą. Przedstawił się i tak zostali parą. Ślub był tylko formalnością. Stanęli na ślubnym kobiercu osiemdziesiąt lat temu i do dziś są nierozłączni. W tym roku para obchodziła setne urodziny. Rodzina postanowiła zorganizować rówieśnikom niezapomniane przyjęcie. Małżonkowie urodzili się w odstępie zaledwie czterech dni. Billy i Nellie Jones nie kryli swojego zaskoczenia, ale z dumą dmuchali świeczki. 

Reklama

Jak wyglądało ich życie? Było usłane różami, choć nie brakowało kryzysów, z których potrafili wyjść obronną ręką. 

Obecnie mogą być dumni ze swoich najbliższych. Stulatkowie mają trzech synów, sześcioro wnuków i dziewięciu prawnuków.

Siedząc na leżakach przed domem para mogła podziwiać paradę przygotowaną specjalnie na tę okazję. Billy i Nellie podziwiali przejeżdżające ulicą samochody i rowery specjalnie przyozdobione z okazji ich urodzin. 

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy