Reklama

Pierwszy dzień w nowej pracy

Jesteś szczęśliwa - dostałaś pracę, o której marzyłaś! Za parę dni zaczynasz! Teraz najważniejsze: zrobić jak najlepsze wrażenie.

Z jednej strony bardzo się cieszysz: zdobycie tej pracy kosztowało cię wiele stresu i wysiłku. Z drugiej - ogarnia cię niepokój tym większy, im szybciej zbliża się "godzina zero". Niewiele wiesz o nowej firmie, masz tysiące wątpliwości. Czy szef to przyjazna, czy raczej burkliwa osoba? Jak ułożą się stosunki między tobą a współpracownikami? Twój lęk jest całkowicie naturalny. Każda poważna zmiana wzbudza w nas mieszane uczucia, a ty przez jakiś czas będziesz na cenzurowanym: przełożony oraz nowi koledzy będą ci się pilnie przyglądać i po cichu komentować. Czujesz się jak przed ważnym egzaminem, od którego wiele zależy. Oto jak zapewnić sobie spokój i dobre wejście!

Reklama

Po pierwsze: opanuj stres

W przeddzień rozpoczęcia pracy zaczynasz mieć wątpliwości, czy aby na pewno sprostasz nowym zadaniom. Wczoraj byłaś tego pewna, a teraz pod wpływem stresu wiara w siebie gwałtownie cię opuściła. Co robić? Przede wszystkim zwalcz swego "wewnętrznego krytyka". Polemizuj z pesymistycznymi myślami: przecież gdybyś nie miała odpowiednich kwalifikacji, nikt nawet nie zaprosiłby cię namowę! Osoba, która cię zatrudniła, z pewnością zna wymagania związane z danym stanowiskiem. Skoro to ty zostałaś wybrana, to znaczy, że twoje kwalifikacje zostały ocenione wysoko. To nie przypadek ani nie pomyłka!

Boisz się, że palniesz głupstwo? Nie panikuj: nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie oczekiwał od ciebie, że od progu ze wszystkim sobie poradzisz. Dostaniesz chwilę, by wdrożyć się w nowe obowiązki. Najważniejsze to nie wstydzić się zadawania pytań, nawet najgłupszych. To pomoże ci uniknąć błędów.

Najlepsze, co możesz zrobić w przeddzień, to porządnie się wyspać. Nie ma nic gorszego, niż spóźnić się pierwszego dnia! Pośpiech dodatkowo cię zdenerwuje, więc wstań wcześniej i zjedz pożywne śniadanie, tym bardziej że nie wiesz, jak w biurze wygląda kwestia posiłków. Zanim wejdziesz do budynku, chwilę pospaceruj, głęboko oddychając. To cię rozluźni.

Bądź dobrą obserwatorką

Szef zwykle przedstawia kolegom nowego pracownika. Ale kiedy już zostaniecie sami, podejdź do każdego z osobna i przedstaw się jeszcze raz, mniej oficjalnie. Postaraj się, by wszyscy zapamiętali cię jako uprzejmą osobę, począwszy od recepcjonistki, na dyrektorze kończąc. Jeśli ktoś wyda ci się wyjątkowo sympatyczny, możesz podpytać go o panujące obyczaje (wyjścia na obiad, godziny pracy). Powstrzymaj się jednak od komentarzy.

Opowiadając o poprzedniej pracy, mów pozytywnie. Nie powtarzaj biurowych plotek o byłych kolegach i nie krytykuj ich za plecami. Świat jest mały i może się okazać, że ktoś zna bohatera opowieści. A ty zrobisz wrażenie osoby wścibskiej i gadatliwej. I wszyscy zaczną cię unikać. Zdecydowanie lepiej, by nowi koledzy odebrali cię jako osobę ostrożną i powściągliwą.

Najlepszym sposobem na zapoznanie się z atmosferą w nowej pracy jest uważna obserwacja. Zobacz, jak koledzy odnoszą się do przełożonych i do siebie nawzajem, jak są ubrani i jak się zachowują. Nawet jeśli masz doświadczenie w pracy na swoim stanowisku, nie zakładaj, że tu oczekiwania będą identyczne. W każdej firmie panują inne obyczaje i zasady. To ty musisz dopasować się do obowiązującego systemu. Unikaj sformułowania: "Bo w mojej poprzedniej pracy...", itp.

Uważaj na nowych kolegów

Nie wiesz, jaka historia wiąże się z twoim nowym stanowiskiem. Jeśli np. jeden z kolegów wyraźnie okazuje ci niechęć i próbuje cię zdyskredytować w oczach pozostałych, nie przejmuj się. Być może był jednym z odrzuconych kandydatów. Ale i nie spoufalaj się szczególnie z osobą, która okazuje ci wyjątkową sympatię, choć w sytuacji, gdy czujesz się obco, ktoś taki wydaje się wybawieniem. Po pierwsze, nie znasz jej intencji, a po drugie, taka "przylepka" może cię odsunąć od innych. Szczególnie jeśli nie należy do ulubieńców w firmie.

Staraj się być naturalnie życzliwa i pomocna. Zgłoś się na ochotnika np. do zaparzenia wszystkim kawy. Możesz zażartować, że to twoje frycowe. W końcu jesteś "nowa". Wyjdź z biura jako jedna z ostatnich, przychodź punktualnie. Pokaż innym zaangażowanie i to, że mogą na ciebie liczyć. Ale uważaj, by nie przesadzić i wyjść na lizusa czy nadgorliwca.

Katarzyna Brzeska

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy