Reklama

Karol Darwin. Co dolegało jego dzieciom?

Nie wiedział jeszcze czym są geny, ale czuł, że małżeństwo z kuzynką osłabiło ich potomstwo.

Angielski przyrodnik, twórca teorii ewolucji, całe swoje życie poświęcił pracy naukowej. Przepracowanie bardzo źle wpływało na jego zdrowie. Już w wieku 28 lat Karol Darwin po raz pierwszy doświadczył "nieprzyjemnej palpitacji serca" i lekarz zalecił mu odpoczynek. Wybrał się więc na wieś, do brata swojej matki, Josiaha Wedgwooda. 

Tam urzekła go inteligentna i wykształcona kuzynka Emma. Uznał, że pora się ożenić. Wprawdzie jeszcze przez wiele miesięcy nie mógł znaleźć czasu na oświadczyny, ale w końcu 29 stycznia 1839 roku poślubił swoją wybrankę. Po ślubie młodzi zamieszkali w Londynie, a rodzina Karola odetchnęła z ulgą.

Reklama

Od dziecka był bowiem powodem zmartwień swojego ojca. Urodził się 12 lutego 1809 roku w Anglii jako piąte z sześciorga dzieci w dobrze sytuowanej rodzinie lekarza i finansisty Roberta Darwina oraz Susannah Wedgwood. Jego dziadek od strony ojca był przyrodnikiem, zaś dziadek od strony matki - przemysłowcem.

***Zobacz także***

Nie chciał być lekarzem

W 1817 roku Karol zaczął uczęszczać do szkoły. Już wtedy wykazywał zainteresowanie historią naturalną i kolekcjonerstwem. W lipcu tego samego roku przeżył tragedię. Zmarła jego matka. Opiekę nad chłopcem roztoczyło starsze rodzeństwo. 

Ojciec widział w inteligentnym Karolu wybitnego lekarza. Latem 1825 roku przyuczał go do zawodu w ośrodku dla biednych. W październiku posłał syna na Uniwersytet Edynburski. Wykłady nudziły jednak Karola. Za to wciąż rozwijał zainteresowanie historią naturalną i botaniką.

Miał zaledwie 22 lata, gdy został zaproszony na rejs naukowy w charakterze przyrodnika. Początkowo ojciec nie chciał dać mu na podróż pieniędzy. Uważał to za stratę czasu, już poddał się w walce o medyczne wykształcenie syna i teraz chciał, by ten został księdzem. 

W końcu jednak uległ. 24 grudnia 1831 roku Karol ruszył w rejs, który okazał się podróżą jego życia. 5 lat później powrócił już jako sławny naukowiec. Podczas rejsu słał bowiem prace na temat swoich odkryć zaprzyjaźnionemu uczonemu, a ten sumiennie publikował wszystkie. Nic więc dziwnego, że Emma była zachwycona ślubem ze sławnym kuzynem.

***Zobacz także***

Przeżył śmierć trójki dzieci

Wkrótce zaczęły pojawiać się na świecie dzieci pary. W sumie doczekali ich dziesięcioro. Karol był czułym i opiekuńczym ojcem, lecz bardzo źle znosił ich choroby. 

Zauważył, że dzieci są bardziej chorowite od rówieśników i czuł, że ma to związek z pokrewieństwem jego i Emmy. Pisał o tym w swoich pracach, przeciwstawiając takim związkom zalety krzyżowania się w grupie złożonej z wielu osobników. Bardzo przeżył śmierć córki Mary (żyła miesiąc) i córki Anny, która po przebyciu szkarlatyny zapadła na gruźlicę. 

Zmarła w wieku 10 lat. Zaś ostatnie dziecko pary, syn Charles (zmarł w wieku 2 lat), prawdopodobnie urodził się z zespołem Downa, choć wtedy jeszcze nie miała ona nazwy (John L. Down opisał ją dopiero 10 lat później). Mimo obaw, Karola większość dzieci dożyła dorosłości w dobrym zdrowiu i odnosiła sukcesy zawodowe. Sam naukowiec żył 73 lata, zmarł 19 kwietnia 1882 roku w Downe pod Londynem.

Zobacz także:

***Zobacz także***

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy