Reklama

Opiekowała się synem Meghan Markle i księcia Harry’ego. Teraz ujawnia kulisy swojej pracy

Była opiekunka księcia Archiego postanowiła publicznie opowiedzieć o swojej pracy dla Sussexów. Lorren Khumalo udzieliła wywiadu, podczas którego zdradziła, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z książęcą parą. Kobieta nie mogła uwierzyć w zachowanie Harry’ego.

Lorren Khumalo opowiedziała o pracy dla Sussexów

Książę Harry w 2018 roku poślubił Meghan Markle. Ślub wnuka królowej Elżbiety z amerykańską aktorką był wydarzeniem, któremu przyglądał się niemal cały świat. Rok później przyszedł na świat książę Archie, a w 2021 roku urodziła się księżniczka Lilibet.

Zobacz także: Księżna Charlene świętowała urodziny z mężem i dziećmi. Musiała to zrobić?

Pierwsza pociecha Sussexów przyszła na świat w Londynie. Druga natomiast w Santa Barbara, czyli po oficjalnej rezygnacji Meghan i Harry’ego z pełnienia oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej i przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Kilka miesięcy po narodzinach Archiego książęca para zdecydowała się na pomoc do opieki nad synem. Opiekunką księcia została Lorren Khumalo, która po kilku latach postanowiła opowiedzieć o kulisach pracy dla Sussexów.

Zobacz także: Kate i William bez tego nie ruszają się w podróż. Chodzi o ich zdrowie

Kobieta pojawiła się w jednym z odcinków "The Breakfast Club with Zenzele Ndebele". Jak się okazuje, jadąc na rozmowę kwalifikacyjną, została ukarana mandatem. Lorren odczuwała silny stres związany z poznaniem członków rodziny królewskiej. To właśnie on miał spowodować, że przyszła opiekunka Archiego nieświadomie przekroczyła prędkość w drodze do Frogmore Cottage, ówczesnej rezydencji pary.

Lorren Khumalo opowiedziała o Sussexach. Zdradziła, jacy są naprawdę

Lorren Khumalo podczas wywiadu przyznała, że obawiała się spotkania z książęcą parą. Przede wszystkim nie do końca wiedziała, jak ma się zachowywać w towarzystwie księcia Harry’ego i księżnej Meghan. Zdecydowała się nawet zapytać jednego z ochroniarzy, czy powinna się przed nimi ukłonić. "Spojrzał na mnie, roześmiał się i powiedział: Zobaczysz, książę Harry jest niesamowity" - opowiadała była opiekunka Archiego.

Lorren była zdziwiona wyglądem księcia. Spodziewała się, że pojawi się w garniturze. Ku jej zaskoczeniu tego dnia postawił na dżinsy i koszulkę.

Zobacz także: Dania zachwycona królem i królową. Tak zaprezentowali się światu

Jej uwadze nie umknęło zachowanie księcia. Harry miał krzyknąć "Witaj Lorren", po czym serdecznie ją uścisnąć.

Była opiekunka Archiego spodziewała się, że ich spotkanie będzie miało oficjalny charakter. Lorren przyznała, że wizyta w Frogmore Cottage pozytywnie ją zaskoczyła. Podczas wywiadu nie zapomniała wspomnieć o Meghan. Dodała, że na jej widok od razu pomyślała, że jest piękną kobietą. "Czułam się tam bardzo komfortowo, nie było tak formalnie, jak się spodziewałam, to był po prostu normalny dom" - podsumowała.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | książę Harry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama