Reklama

The Body Shop: Linia Shea

Masło shea od stuleci wykorzystywane jest przez ghańskie kobiety do ochrony ciała przed suchymi, pustynnymi wiatrami Sahary. The Body Shop wykorzystując ten naturalny, afrykański składnik stworzyło linię, którą głęboko zregenerujemy nasze włosy, pozostawiając je jedwabiście miękkie i odżywione.

Zimową kurację naprawczą warto rozpocząć od oczyszczenia włosów oraz skóry głowy. W tym celu idealnie sprawdzi się głęboko nawilżający szampon z linii Shea, który dzięki silnej dawce składników rewitalizujących zniweluje suchość, odbuduje uszkodzenia i uchroni strukturę włosa przez łamaniem. Wykorzystanie w składzie tłuszczów pozyskanych z miąższu kokosa, pozwoli utrzymać odpowiedni poziom wilgoci naskórka. Szampon pobudzi również skórę głowy do naturalnej produkcji oleju, dzięki czemu złagodzi podrażnienia i wpłynie silnie nawilżająco.

Reklama

Regenerację warto dopełnić o w 100% wegańską odżywkę z tej samej linii. Produkt poza przyjemnym, orzechowym zapachem, pozostawi po sobie barierę chroniącą przed zimnym, negatywnie wpływającym na kondycję włosa powietrzem. Odżywka ułatwi również rozczesywanie, wygładzi i intensywnie odbuduje strukturę. Dzięki wykluczeniu ze składu szkodliwych silikonów, produkt jest w pełni bezpieczny dla naszej skóry.

Dla uzyskania maksymalnej mocy regeneracji, dopełnij kurację odżywiającą o maskę do włosów z linii Shea. Produkt dzięki dodatkowej zawartości masła kakaowego oraz włoskiej oliwy z oliwek wspomoże produkcję mieszków włosowych, złagodzi stany zapalne oraz zadziała silnie odbudowująco. Maskę możesz nałożyć na 5 minut, a jeżeli potrzebujesz bardzo intensywnej regeneracji, pozostaw ją nawet na całą noc! Produkt pozostawia włosy jedwabiście miękkie, lekkie i delikatnie uniesione - nie obciąża ich, więc możesz go używać nawet codziennie.


Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy