Reklama

Życie na dwa domy

W minione walentynki piosenkarka Halina Mlynkova (37) i czeski producent muzyczny, Leszek Wronka (54), wzięli romantyczny ślub w Pradze. Mimo to nadal żyją na dwa domy i dwa kraje.

- Nie mają jeszcze wspólnego adresu. Halinka ma swoje mieszkanie w kamienicy w Warszawie, a Leszek dom w Pradze. Kiedy ona jest w Czechach, zatrzymuje się u niego. Kiedy on jest w Warszawie, jest u Halinki. Na szczęście lot między miastami trwa nieco ponad godzinę - mówi Rewii znajomy pary i dodaje, że na razie para nie szuka wspólnego domu. Wszystko dlatego, że syn piosenkarki i jej byłego męża, aktora Łukasza Nowickiego (41), chodzi do szkoły w Warszawie, a jego mama nie zamierza tego zmieniać.

- Piotr musi skończyć podstawówkę - podkreśla Halina Mlynkova, dając jednak do zrozumienia, że sprawa przeprowadzki jest brana pod uwagę. Czechy to przecież jej ojczyzna, a Piotr coraz lepiej radzi sobie z językiem czeskim.

Reklama

Teraz przyszedł też czas na spełnienie obietnicy. Przed weselem narzeczeni prosili, aby ich goście, zamiast ślubnych prezentów, wpłacali datki na konta, które wspomogą dwie fundacje. Wybrali polską fundację Anny Dymnej i czeską Piękną pomoc, która wspiera osoby starsze.

Do tej pory zebrali około 50 tysięcy złotych, jednak pieniędzy będzie więcej! Pani Halina zgodziła się na sesję zdjęciową dla jednej z gazet, a ta obiecała wspomóc fundacje.

Para już się cieszy na pierwsze wspólne święta. Wiadomo, że Wielkanoc spędzą w Pradze.

10/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy