Reklama

Zaręczona i szczęśliwa

Pięć lat temu wydawało jej się, że wszystko, co piękne, ma już za sobą.

I że jej życie będzie upływało jedynie na kolejnych terapiach, które mają pomóc w codziennym życiu osobie w jej stanie - ze złamanym kręgosłupem, poruszającej się na inwalidzkim wózku.

Dziś Monika Kuszyńka (31) ma już pewność, że życie osoby niepełnosprawnej jest pełne radosnych chwil, wzniosłych uczuć i nadziei. Bo żadna choroba nie może odbierać prawa do szczęścia i odwzajemnionej miłości. Wokalistka kocha i jest kochana, a na jej palcu dumnie błyszczy zaręczynowy pierścionek!

To dowód wielkiego uczucia Kuby Raczyńskiego, saksofonisty zespołu Varius Manx, którego była wokalistką. Gdy razem koncertowali, byli zaledwie znajomymi z zespołu. Po tragicznym wypadku ich znajomość zaczęła nabierać nowych barw. W trudnych chwilach Kuba dodawał jej otuchy jak najlepszy przyjaciel.

Reklama

Przekonywał ją, że życie toczy się dalej i można z niego czerpać pełnymi garściami. Prosił też, by nie rezygnowała ze śpiewania. Na szczęście go posłuchała. Tak narodziła się ich płyta i... miłość. - Przy Kubie znowu uwierzyłam, że jestem kobietą - mówi wzruszona.

Dziś oboje są pewni, że mogą iść przez życie tylko razem. I w najdrobniejszych szczegółach planują ślub. Skromny, dla najbliższej rodziny i przyjaciół. Kto zagra im marsza weselnego? To jeszcze tajemnica.

Świat i Ludzie 31/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy