Reklama

Z wizytą u... męża!

Na Lazurowym Wybrzeżu Salma Hayek czuła się jak u siebie, bo Francja to przecież rodzinny kraj jej męża François-Henri Pinaulta.

Jednak aktorka musiała opędzać się od fotoreporterów, bo chodzili za nią krok w krok.

A to dlatego, że wyglądała wprost rewelacyjnie. Jeszcze niedawno zmagała się ze zbędnymi kilogramami po urodzeniu córki Valentiny Palomy (2,5), tymczasem na festiwalu zaprezentowała figurę osy!

Życie na gorąco 21/2010

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy