Reklama

"Top model" bierze ślub

Wydaje się taka... słaba i delikatna. Ale to tylko pozory. Joanna Krupa (31) dobrze wie, czego chce i jak ma to osiągnąć.

Miała pięć latek, gdy zamieszkała z rodziną w USA. Poradziła sobie doskonale, stała się znaną modelką. Przebojowe kobiety zwykle same wybierają mężczyznę, z którym chcą spędzić resztę życia. Joanna wypatrzyła swojego narzeczonego w "Mynt Lounge", najmodniejszym klubie nocnym w Miami na Florydzie.

Przystojny i elegancki Romain Zago przechadzał się pewnym krokiem. Okazało się, że był w... pracy. Klub jest jego własnością. Tego wieczora zamienili tylko kilka słów, ale gdy spotkali się następnego dnia na umówioną kawę już wiedzieli, że są dla siebie stworzeni.

Reklama

Jeszcze niedawno planowali ślub we Włoszech. Jednak wszystko zmieniło się, gdy pani Joanna poprowadziła program "Top model" w Polsce. Mimo zabawnego akcentu, z którego niektórzy kpili bezlitośnie, została ulubienicą Polaków. Każdy odcinek jej programu przyciągał prawie 3 miliony widzów. Gdy odwiedził ją narzeczony, był wprost zachwycony. I tym, jak poradziła sobie z nowym wyzwaniem, i tym, jak piękny jest nasz kraj.

Razem zwiedzili Kraków i byli tym miastem zachwyceni. Natychmiast zmienili plany ślubne. Amerykanin powiedział Joasi: "To wymarzone miasto na romantyczną ceremonię". I zaczęli przygotowania. Narzeczeni wstępnie planują uroczystości na lipiec, oczywiście w jednym z zabytkowych krakowskich kościołów. Myślą też o przyjęciu weselnym, w restauracji "Pod Aniołami" lub w "Wierzynku".

A na razie przyszły pan młody intensywnie uczy się języka polskiego. Nie jest mu łatwo. Męczy się bardzo, żeby ładnie powiedzieć zdanie: "Biorę sobie ciebie Joanno za żonę".

Świat i Ludzie 52/2010

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy