Reklama

Taka żona to skarb

Od kiedy się pobrali, mąż pnie się w górę…

Kuba Badach (37) coraz bardziej jest poirytowany sugestiami, że swoje małżeństwo z Olą Kwaśniewską (32) traktuje jak dobrą inwestycję i trampolinę do medialnej kariery. Jednak fakty mówią same za siebie... Odkąd zostali mężem i żoną, a ich ślub był najczęściej komentowanym wydarzeniem towarzyskim zeszłego roku, muzyk grupy Poluzjanci jest wręcz rozchwytywany i zarabia coraz większe pieniądze.

W ubiegłym roku w ciągu trzech miesięcy zarobił podobno aż ponad 40 tysięcy złotych! Do tej pory Kuba Badach grywał głównie w klubach dla mocno wyselekcjonowanej grupy koneserów. Teraz zaproszeń na występy ma dwa razy więcej! Nie brakuje wśród nich intratnych plenerowych imprez. Za sylwestrowy koncert dla telewizyjnej Dwójki, mąż Oli Kwaśniewskiej zainkasował sumę 20 tysięcy złotych.

Reklama

To nie koniec jego sukcesów! Po niezwykle ciepło przyjętym przez publiczność występie na wrocławskim Rynku, muzyk tak się spodobał kierownictwu TVP2 i producentom, że zaproponowano mu nawet udział w programie The Voice of Poland. Najlepszy głos. Za objęcie fotela jurora miał otrzymać aż 200 tysięcy złotych!

Od kilku tygodni osoby związane z produkcją mówiły tylko o tym, że "mąż roku" ma zapewniony udział w drugiej edycji programu. Tymczasem on wciąż podbijał stawkę. W międzyczasie przypominał, że nie chce niezdrowego rozgłosu związanego z jego osobą i zamieszania wokół małżeństwa z córką byłego prezydenta.

Ostatecznie Kuba Badach kontraktu nie podpisał, ale sam fakt, że od marca mógłby debiutować w programie na żywo i to w czasie najlepszej oglądalności, świadczy o tym, że wyrasta na czarnego konia show-biznesu. Dziś stał się na tyle rozpoznawalny, że może nawet liczyć na kontrakt reklamowy. Jego dobra passa u boku rozsądnej i kochającej żony trwa i nie wygląda na to, by szybko miała się skończyć...

AC

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Badach | kariera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy