Reklama

Szyc broni Nataszy Urbańskiej

Podobno na planie najnowszego filmu Jerzego Hoffmana ciągle się kłócili. Chodziły słuchy, że każde z aktorów chciało zdominować drugiego. Wygląda jednak na to, że prawda jest zupełnie inna...

Reżyser filmu "1920. Bitwa warszawska", Jerzy Hoffman już jakiś czas temu wygłaszał peany na cześć gwiazdy swojego najnowszego filmu. Nie wszyscy jednak bezkrytycznie wierzyli w to, że Natasza Urbańska jest "fantastyczna i wszechstronnie utalentowana". Teraz jednak takie same pochwały kieruje pod adresem Urbańskiej... jej filmowy partner, Borys Szyc, z którym podobno gwiazda wciąż się kłóciła na planie filmu:

- Pisano gdzieś tam na portalach, że się kłóciliśmy. A ja ją podziwiam! Uważam, że jest niesamowicie zdolna i wręcz za mało w siebie wierzy. A powinna iść jak piorun!- chwali koleżankę aktor.

Reklama

Borys Szyc broni swojej partnerki jak lew: - Owszem, pierwszy raz miała okazję stworzyć rolę od początku do końca, a nie ma studiów aktorskich. Ale przecież na senie występuje od dawna. A ta malutka maniera, którą ma, ten musicalowy sposób grania plus jej przedwojenna uroda - akurat do tego filmu idealnie pasowały. Poza tym, ona świetnie tańczy w przeciwieństwie do mnie.- zachwyca się Borys Szyc.

Ciekawe, czy słowa Borysa są szczere, czy to tylko element promocji filmu...

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Borys Szyc | Natasza Urbańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy