Reklama

Rodzinna tajemnica dopiero dziś wychodzi na jaw

Historia dynastii miała wyglądać inaczej!

Październikowy dzień 1929 roku był słoneczny i ciepły. 22-letni pilot Walter Beisigel wystartował za sterami dwupłatowca ze szkockiego lotniska Leuchars. To był lot próbny, chodziło o sprawdzenie parametrów technicznych maszyny. Ani pilot, ani personel naziemny nie spodziewali się, że może stać się coś nieprzewidzianego.

Niski lot nad parkiem wbrew procedurom

Po pokonaniu około 100 kilometrów samolot znalazł się nad zamkiem Carberry. W owym czasie posiadłość należała do rodziny Elphinstone, Sydney Herbert 15 Lord Elphinstone mieszkał tu z niedawno poślubioną Mary Bowes-Lyon, siostrą księżnej Yorku Elżbiety (żony króla Jerzego VI). Choć było to wbrew procedurom, nad 14-hektarowym parkiem pilot Beisigel znacznie obniżył lot, tak że był w stanie dostrzec osoby tu przebywające. Była wśród nich księżna Yorku, która właśnie przyjechała do Carberry w odwiedziny do siostry. Elżbieta Bowes-Lyon była w czwartym miesiącu ciąży. Pilot Beisigel za niepotrzebną brawurę trafił do aresztu, jednak wskutek interwencji rodziny królewskiej do postępowania dyscyplinarnego nie doszło.

Reklama

Rodzinie królewskiej zależało, by opinia publiczna nie dowiedziała się o sprawie. Zwłaszcza, że wiązała się z nią jeszcze jedna przykra okoliczność: księżna Yorku wystraszona nieoczekiwanym pojawieniem się samolotu, poroniła. O całej sprawie opowiedział dopiero teraz niemal stuletni przyjaciel nieżyjącego pilota Beisigela Eugene Vielle. Ta sprawa od lat leżała mu na sercu, jest przekonany, że księżna Yorku miała urodzić chłopca! Byłby cztery lata młodszy od Elżbiety (obecnie panująca królowa przyszła na świat w kwietniu 1926 roku), ale to on jako mężczyzna byłby pierwszy w kolejce do tronu. Gdyby się urodził, Elżbieta po śmierci ojca w 1952 roku nie zostałaby królową!

Kosztowne zakupy, gin i hazard

Elżbieta księżna Yorku urodziła dwie córki: Elżbietę i Małgorzatę. Młodsza została żoną Anthony’ego Armstronga-Jonesa, hrabiego Snowdon, zmarła w lutym 2002 roku w wieku 72 lat. Księżna Elżbieta, po śmierci męża króla Jerzego VI w lutym 1952 roku, za namową premiera Winstona Churchilla nadal brała udział w życiu publicznym jako wdowa i Królowa Matka, stając się z czasem najpopularniejszym członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej. Miała słabość do hazardu (wyścigi konne), zakupów i ginu. 9 sierpnia 2000 roku w katedrze św. Pawła w Londynie uroczyście świętowano 100. rocznicę jej urodzin. Księżna Yorku zmarła 30 marca 2002 roku w swojej rezydencji w Windsorze. Pochowano ją w kaplicy św. Jerzego obok męża.

TP

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Anglia | monarchia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy