Reklama

Przeżywa trudne chwile

Teraz Grażyna cały swój wolny czas oddaje kobiecie, która miała ogromny wpływ na to, jakim człowiekiem stał się jej mąż Adam.

Nastały smutne dni dla Grażyny Torbickiej (56) i jej męża Adama Torbickiego, cenionego profesora kardiologii. Ukochana mama Adama poważnie zachorowała i znalazła się w szpitalu. Teraz Grażyna więcej czasu niż w domu spędza przy jej szpitalnym łóżku, opiekując się chorą.

- Oboje ją uwielbiają, to niezwykła kobieta - twierdzi znajoma gwiazdy TVP. Mama Adama, podobnie jak jego ojciec, też poświęciła się medycynie, jest profesorem pediatrii. Ale ukończyła także inne studia - konserwatorium, była świetną pianistką.

To dzięki niej w domu zawsze stało pianino i mały Adam od dziecka mógł rozwijać swój talent muzyczny. A był on niemały. W jednym z wywiadów profesor Torbicki wyznał, że gdyby nie mógł uprawiać obecnego zawodu, grałby na akordeonie na starówce Rzymu lub Neapolu. Mamy nadzieję, że jego mama szybko wróci do zdrowia i do dzieci.

Reklama

13/2015 Na Żywo

Na Żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy