Reklama

Po zabawie wraca do nauki

Jego fani płakali, mama też bardzo przeżywała finał "Tańca z gwiazdami".

Paweł Staliński (21) był tak blisko wygrania Kryształowej Kuli i eleganckiego samochodu. On jednak zniósł porażkę z uśmiechem na ustach. A to dlatego, że dla niego w życiu najważniejszy jest nie show-biznes, ale... nauka.

Paweł jest studentem Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie na wydziale finansów i rachunkowości. - On traktował swoje występy jako doskonały kurs tańca, za który jeszcze mu płacili - zdradza jego przyjaciel.

Dlatego jedynym zmartwieniem pana Pawła jest nadrobienie zaległości na studiach. Teraz, gdy zbliżają się egzaminy semestralne, będzie siedział nad książkami, z uśmiechem wspominając wspaniałe chwile w "Tańcu...".

Reklama

PK

Świat i Ludzie 49/2010

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy