Małgorzata Rozenek

To on zrobił pierwszy krok. Zdobył od znajomych jej numer telefonu. Zadzwonił i zaprosił na kolację. To była pierwsza randka Małgorzaty Rozenek (35) i Radosława Majdana (41). Ale czas pokazał, że nie ostatnia. Od tego czasu minęło już przeszło pół roku.

Związek byłego piłkarza i słynnej perfekcyjnej pani domu, którego ujawnienie kilka tygodni temu było, nie ma co kryć, niemałym zaskoczeniem, kwitnie w najlepsze. I to na poważnie! Przypomnijmy, że Małgorzata przedstawiła już ukochanego swoim najbliższym. Najpierw poznali go synowie: 8-letni Stanisław i 4 lata młodszy Tadeusz. A w minione Boże Narodzenie - jej rodzice.

Ostatnio co i rusz docierają do naszej redakcji informacje, że Radosław spędził weekend w mieszkaniu Małgorzaty na Sadybie, albo że ona nocowała w jego apartamencie na skraju warszawskiego Ursynowa. Mało tego! Para chodzi wspólnie na zakupy, załatwia codzienne sprawy, a były piłkarz uczestniczy nawet w odwożeniu dzieci Małgorzaty do szkoły i przedszkola. Najświeższa natomiast wieść niesie, że zakochani szykują się do pierwszych wspólnych wakacji. Kilka dni temu razem z dziećmi odwiedzili jedno z warszawskich biur podróży.

A potem? Kto wie...? Może nim się obejrzymy, zamieszkają razem. Wtajemniczeni twierdzą wręcz, że już zastanawiają się nad wspólnym mieszkaniem. Może u Radosława. Wszak kilka dni temu tam właśnie na noc Małgorzata została z synami, z którymi, notabene, jej wybranek serca dogaduje się doskonale.

Wygląda na to, że ci, którzy byli przekonani, że Małgorzatę z Radosławem połączył jedynie przelotny romans, przeżyją rozczarowanie. Jak twierdzą informatorzy, para jest bardzo zakochana. - Rozmyślam o tym i przygotowuję się do założenia rodziny - mówił Radosław już 2 lata temu. Ten scenariusz chyba się spełnia!

RB