Krzysztof Ibisz
Kiedyś prezenter lubił błyszczeć w świetle reflektorów. Nie znał tematu tabu. Dziś chroni swoje życie prywatne!
Ślub transmitowany przez telewizję? Kolorowe okładki z ukochaną? Szczery wywiad zdradzający każdy sekret? Kiedyś Krzysztof Ibisz na każda z tych propozycji przystałby z radością. Dziś rozważniej kreuje swój wizerunek w mediach...
- Trzy lata temu przemyślałem sobie kilka spraw. Często będąc wewnątrz jakiejś sytuacji, nie zdajemy sobie sprawy z tego, co jest nie tak. Dopiero chwila refleksji pozwala ocenić siebie i powiedzieć: - Nie chcę tak robić. To nie jest dobre dla mnie i dla mojej pracy, więc muszę to zmienić - mówi prezenter w wywiadzie dla magazynu "Party".
Dlatego teraz prezenter zmienił strategię.
- W pewnym momencie zbyt mocno wpuściłem media do swojego życia. Otrzymuje wiele propozycji od różnych tytułów, które proszą mnie, żebym np. opowiedział o swojej miłości. A to dla mnie temat, którym już nie chcę się dzielić z innymi. Dziś dziwię się sobie, że zwierzałem się z tak osobistych spraw na łamach kolorowych gazet. Wtedy to dla mnie nie było obciachem, a dziś jest. I to dużym - mówi stanowczo.
Nadchodzi Krzysztof Ibisz, jakiego nie znaliście!