Już nic nie będzie tak jak dawniej

Pokaz najnowszej kolekcji Macieja Zienia w warszawskim klubie Soho Factory. W pierwszym rzędzie siadają obok siebie dwie koleżanki po fachu: Katarzyna Glinka (34) i Katarzyna Cichopek (29). Lecz zamiast skupić się na strojach prezentowanych przez modelki, obie panie całkowicie pochłonięte są rozmową.

Katarzyna Glinka uważnie słucha każdego słowa swojej imienniczki, a Katarzyna Cichopek, żywo gestykulując, z bardzo poważną miną coś jej tłumaczy.

Wydawałoby się, że to Katarzyna Glinka mogłaby udzielać porad swojej koleżance. Jest od niej o pięć lat starsza, w przeciwieństwie do Katarzyny Cichopek skończyła szkołę teatralną, ma też spore doświadczenie w wygrywaniu castingów do filmów (tylko w tym roku zagrała w dwóch - "Wyjazd integracyjny" i "Och, Karol 2"), a Katarzyna Cichopek marzy przecież o karierze filmowej.

Katarzyna Glinka może też służyć imienniczce radą, jeżeli chodzi o sprawy małżeńskie. Ślub ze swoim mężem Przemysławem Gołdonem wzięła już 7 lat temu, podczas gdy jej młodsza koleżanka stanęła na ślubnym kobiercu zaledwie 3 lata temu.

Ponadto Katarzyna Glinka ma już za sobą pierwszy (i miejmy nadzieję, że ostatni) "medialny" kryzys małżeński. Trzy lata temu, dokładnie wtedy, gdy Katarzyna Cichopek brała w Zakopanem ślub z tancerzem Marcinem Hakielem, w prasie kolorowej pojawiła się fala plotek, jakoby miała romans z kolegą z serialu "Barwy szczęścia", Samuelem Palmerem.

Lecz okazuje się, że jest jedna dziedzina, w której to Katarzyna Cichopek może być dla starszej koleżanki "kopalnią wiedzy". Tą dziedziną jest macierzyństwo. Katarzyna Cichopek została mamą Adasia 8 lipca 2009 roku. I doskonale wie, jak bardzo potrzebowała wtedy wsparcia. Zarówno w ciąży, jak i w pierwszych miesiącach po urodzeniu synka, miała przecież w głowie tyle pytań, na które trudno jej było znaleźć uniwersalne odpowiedzi.

Niepokoje pomagały jej rozwiązywać grupy wsparcia innych mam, które na forach internetowych wymieniają się swoimi doświadczeniami i pomysłami. Już wtedy, będąc w ciąży, Katarzyna Cichopek zauważyła, że brakuje na rynku dobrego poradnika, który pomógłby wielu młodym mamom rozwiązać dręczące je problemy. Tak narodził się pomysł napisania książki "Sexy Mama" oraz programu telewizyjnego o tym samym tytule.

Dziś Katarzyna Glinka, która spodziewa się swojego pierwszego dziecka (już wiadomo, że to będzie synek), może czuć się tak samo zagubiona w świecie przyszłych mam, jak czuła się będąc w ciąży Katarzyna Cichopek. I tak samo ma zapewne tysiące pytań: musi wybrać szpital, kupić wiele niezbędnych rzeczy, poszukać dobrej niani...

Katarzyna Cichopek jest więc dla niej nieocenionym źródłem informacji. A przy okazji, jako celebrytka, może doradzić sławnej koleżance, jak uniknąć medialnego zamieszania wokół narodzin maleństwa, by móc w spokoju, z dala od fleszy aparatów paparazzich, cieszyć się tym niezwykłym wydarzeniem.

Tego wszystkiego Katarzynie Glince na pewno nie udało się dowiedzieć podczas krótkiej rozmowy z koleżanką na pokazie modowym. Jednak ma jeszcze trochę czasu, gdyż termin porodu wyznaczono dopiero na pierwszy kwartał przyszłego roku. Na pewno więc zdąży jeszcze nie raz spotkać się lub skontaktować telefonicznie z Katarzyną Cichopek.

Wydaje się, że Katarzyna Glinka ma już dokładnie zaplanowany czas po narodzinach dziecka. Ustaliła z producentami "Barw szczęścia", że w zamian za stawienie się na planie zaraz po porodzie, będzie mogła zabierać synka do pracy. Ekipa przygotuje dla niej kącik ze stolikiem do przewijania i fotelem do karmienia.

Katarzyna Cichopek również zabierała na plan "M jak Miłość" swojego synka, gdy jeszcze karmiła piersią. Teraz może zapewnić koleżankę, że choć po porodzie nic już nie będzie jak dawniej, to nie znaczy, że nie da się pogodzić pracy z macierzyństwem. Wystarczy dobra organizacja.

MH

Życie na gorąco 46/2011