Reklama
Dziewczyna na medal

Małgorzata Braunek

Nie poddaje się, nie narzeka na swój los. Wierzy, że jej walka w szpitalu ma głęboki sens.

Bardziej od sławy i kariery Małgorzata Braunek (67) ceni sobie działalność charytatywną. Aktorka latami wspierała fundacje, spotykała się z pacjentami oddziałów onkologicznych, odwiedzała hospicja. I nie raz zadawała sobie pytanie: co by było, gdybym to ja była na miejscu tych chorych? Nie znajdowała odpowiedzi...

Najbliżsi otaczają ją miłością i opieką

Aż do czerwca ubiegłego roku, gdy znalazła się w szpitalu z diagnozą choroby nowotworowej. W sierpniu wróciła na plan serialu "Nad rozlewiskiem", gdzie zagrała kilka scen. W styczniu pisaliśmy, że chorobę udało się pokonać. Niestety, niedawno problemy zdrowotne lubianej aktorki powróciły. Pani Małgorzata ponownie trafiła do szpitala i przeszła operację.

Reklama

Otoczona miłością męża Andrzeja Krajewskiego, córki Oriny (27) i syna Xaverego (42) nie poddaje się chorobie. Dzielnie walczy i zapewnia, że jeszcze wrócą beztroskie chwile i harmonijne życie w rodzinnym gronie.

Pociechą w chorobie bywają dobre wieści z zewnętrznego świata. Jedna z nich wydaje się szczególnie cenna dla artystki. Pani Małgorzata została odznaczona Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis". Z rąk ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego medal odebrała córka gwiazdy, Orina.

Mocno wierzymy, że następne cenne odznaczenie aktorka będzie mogła odebrać już osobiście!


Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Braunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy