Reklama

Dzięki dzieciom odpoczęła

Aktorka jest mamą 5- letniego Teodora i 2- letniego Leonarda. Chłopcy to istne aniołki!

Sonia Bohosiewicz nie należy do grona gwiazd, które narzekają na nową życiową rolę, jaką jest macierzyństwo.

- Po intensywnych studiach, przed przeprowadzką do Warszawy, w Krakowie miałam dziesięć intensywnych sezonów w Starym Teatrze. Do tego grałam w Teatrze Stu, miałam wyjazdy z grupą kabaretową. Grałam po dwadzieścia spektakli miesięcznie, czasami dochodziło do trzydziestu! I nagle, choć to zabrzmi dziwnie, dzięki dzieciom odpoczęłam. Przez pierwsze trzy lata miałam wrażenie, że cały czas jestem na wakacjach, bo co to jest dwanaście dni zdjęciowych w miesiąc? - mówi Sonia Bohosiewicz w wywiadzie dla magazynu "Gala".

Reklama

Aktorka lubi poświęcać cały swój czas dzieciom.

- Zasmakowałam w tzw. siedzeniu w domu. Właściwie bardzo to lubię. Spacerki, obiadki, zupa, piaskownica, wyjście na basen- życie rytmem dzieci. Jestem przekonana, że to wspaniały okres w moim życiu.

Sonia przyznaje jednak, że macierzyństwo ma też swoje ciemne strony.

- Oczywiście, macierzyństwo to niezła harówka, energetycznie jest trudne, dlatego solidaryzuję się z całą mafią "wózkowców", którzy w sobotę rano jeżdżą po parkach, pchają swoje małe dzieci w wózkach i wyglądają jak zombie. Mijaliśmy ich na tych spacerach z moim mężem i zaczęliśmy sobie wszyscy mówić "cześć"- jakby solidarni w tej biedzie nieprzespanych nocy - śmieje się aktorka.

Mimo wszystko gwiazda nie ma zamiaru przesadnie narzekać na swoje dzieci!

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Sonia Bohosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy