Reklama

Dosyć już życia wspomnieniami

Postanowił wszystko zmienić. Wreszcie, mówią przyjaciele. Zaczął od sprzedaży domu, w którym za dużo było historii.

Decyzja już podjęta. Dariusz Krupa (34) chce jak najszybciej opuścić dom w Milanówku. To miejsce, w którym spędził cztery cudowne lata z żoną Edytą Górniak (38). Właśnie tam kochał i był kochany...

Ten czas minął jednak bezpowrotnie i pozostały tylko wspomnienia. I to właśnie one nie pozwalały panu Dariuszowi na rozpoczęcie nowego etapu życia. - Owszem, zaraz po rozstaniu wystawił dom na sprzedaż za 3 mln zł, ale wtedy cieszył się z braku zainteresowania... Był jeszcze zakochany i miał cichą nadzieję, że wszystko się ułoży... Jednak dzisiaj to już historia, a dom stał się dla Darka wielkim ciężarem - opowiada jego przyjaciel.

Reklama

Znajomi muzyka wielokrotnie podkreślali, że nie może otworzyć się na nowy związek, bo każdy kąt przypomina mu o przeszłości. Ale nic w tym dziwnego - przecież dom urządzał razem z byłą żoną.

- Stworzyliśmy nasz kolorowy azyl. Każdy pokój jest w innym kolorze. Lubimy łączenie nowoczesności z antykami. Na ścianach wiszą stare ramy z naszymi zdjęciami. Mamy komody i 300-letnią skrzynię, w której jest moja suknia ślubna. Wszyscy, którzy nas odwiedzają, zgodnie twierdzą, że to bardzo przytulny dom - opowiadała o nim pani Edyta.

Kiedy wokalistka wyprowadzała się, zabrała swoją suknię ślubną, ale zdjęcia pozostały na swoich miejscach... Dzisiaj pan Dariusz już dojrzał do zmian. Bez żalu chce pozbyć się willi i zamieszkać w stolicy. Marzy, by stworzyć ciepły dom, z jakiego sam pochodzi. Wiele wskazuje na to, że ten plan uda mu się zrealizować. Jest tylko jeden warunek - najlepiej, by nowa ukochana była spoza show-biznesu.

LP

Świat i Ludzie 52/2010

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy