Reklama

Czy dostanie nową szansę?

Nie jestem w związku, bo żaden nie dał mi szczęścia. Nigdy nie spotkałam mężczyzny, z którym chciałabym mieć dziecko, i nigdy nie spotkałam mężczyzny, który byłby dla mnie ważniejszy niż moja praca i pasja - mówiła dwa lata temu w jednym z wywiadów Edyta Olszówka (43).

I, jak dowiedziała się Rewia, aktorka nadal jest osobą samotną. Na szczęście w jej życiu zawodowym sprawy mają się dużo lepiej. Ostatnio była na przykład bardzo poważną kandydatką do zagrania głównej roli w nowym serialu "Nie rób scen", który od marca ma być wyświetlany na antenie telewizji TVN. Ostatecznie rola ta przypadła Joannie Brodzik (42), ale pani Edyta nadal jest poważnie rozważana przez wielu producentów.

Pamiętają oni, że świetnie sprawdziła się w serialu "Przepis na życie" w roli Poli. Niewiele jest aktorek, które potrafią lepiej niż ona pokazać na ekranie skomplikowane problemy kobiet w okolicach czterdziestki. Może dlatego, że jej samej nie są one takie obce. Aktorka po tym, jak rozstała się z Piotrem Machalicą (59), nie związała się na stałe z żadnym mężczyzną. Jednak wciąż utrzymuje kontakt z byłym partnerem.

Reklama

- On jest moją bratnią duszą. Jednak nie żałuję końca tego związku - przyznaje. Ta relacja była niezwykle trudna. Ich związek przypominał tzw. włoskie małżeństwo. Partnerzy podchodzili do wielu spraw w sposób emocjonalny, często rozstawali się a potem wracali do siebie.

Nie ustrzegli się też różnych niebezpiecznych słabości. Na szczęście dzisiaj te problemy aktorka ma za sobą. Zaakceptowała też swoją samotność i brak spełnienia w macierzyństwie.

- Nie biorę pod uwagę samotnego macierzyństwa - mówiła niedawno. - Jeśli mam mieć dziecko, to na moich warunkach, w rodzinie. Jeśli nie, spełnię się w inny sposób. Ale może mimo wysoko postawionej poprzeczki aktorce uda się znaleźć kogoś, kto doceni i zaakceptuje jej niebanalną osobowość.

4/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy