Ewa Wachowicz
Była Miss Polonia uważa, że botoks to najgorsza trucizna!
Ewa Wachowicz przyznaje, że lubi dbać o siebie:
- Kiedy pozwala mi na to czas. To moja chwila relaksu. Lubię saunę, bo dzięki niej oczyszczam organizm z toksyn. Stosuję maseczki, gdyż mam wysuszoną skórę od częstego makijażu przed kamerę, od oświetlenia. Poza tym "wlecze się za mną" tytuł Miss Polonia, a on obliguje do tego, by dobrze wyglądać.- żartuje na lamach "Na żywo".
Ewa Wachowicz przyznaje jednak, że nie wyobraża sobie, by mogła kiedykolwiek zdecydować się na radykalne poprawienie swojego wyglądu:
- Nigdy nie zdecyduję się na zabiegi z chirurgii plastycznej. Kombinowanie z naturą jest wbrew mojej filozofii życia. Botoks to dla mnie trucizna. Chcę się ładnie zestarzeć.- zwierza się wielbicielka dobrej kuchni.
I trudno nie przyznać jej racji!