Reklama

Boi się Polaków?

Colin Farrell jest załamany fiaskiem swego związku z Alicją.

Krakowska premiera hollywoodzkiego filmu „Niepokonani” o ucieczce kilku Polaków z sowieckiego gułagu miała być wielkim wydarzeniem. Również ze względu na przyjazd odtwórcy jednej z głównych ról, Colina Farrella (34). Ale jak udało nam się dowiedzieć, irlandzki przystojniak nie odwiedzi jednak grodu Kraka. Choć organizatorzy zapraszali całą ekipę, na premierze pojawi się tylko reżyser filmu Peter Weir.

Wymówki

Colin wytłumaczył się innymi zobowiązaniami zawodowymi. Plotkuje się jednak, że tak naprawdę aktor obawia się nieżyczliwego przyjęcia ze strony mieszkańców rodzinnego miasta swojej eks-ukochanej, Alicji Bachledy-Curuś (27)... Kiedy w 2010 r. wyszło na jaw, że ich związek się rozpadł, w naszych mediach zawrzało. Oskarżano Farrella, że piękna aktorka była tylko zabawką w jego rękach. Nic dziwnego, że Colin nie wychyla nosa z Hollywood. Ale mocno przeżywa tę sytuację, co niekorzystnie odbiło się na jego wyglądzie.

To depresja?

Zaniedbany i zarośnięty w niczym nie przypomina pięknego rybaka z filmu „Ondine”, w którym zakochała się Alicja. Jak twierdzi nawet gazeta „The Sun”, Colin jest w depresji! Jest załamany fiaskiem swego związku z Alicją, a także tym, że rzadko widuje ich synka Henry’ego. Sądzi też, że w miłości jest chyba skazany na wieczną porażkę... Czy dlatego oświadczył, że przez rok nie chce wdawać się w poważne związki?

Monika Finotello

Na żywo 11/2011

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy