Reklama

Beata Pawlikowska w 20m2

Beata Pawlikowska była gościem w najnowszym odcinku 20m2 Łukasza. Znana podróżniczka, pisarka i prezenterka radiowa opowiedziała m. in. o kondycji współczesnego świata, o swoich eksperymentach z narkotykami oraz o myślach samobójczych.

W rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem, podróżniczka podzieliła się opinią, że współcześnie dostępnych jest wiele rzeczy mylnie uznawanych za wartościowe, które przesłaniają ludziom to, co jest prawdziwie, wartościowe i wzbogaca życie.

- Gdy nikt mnie nie widział, leżałam na podłodze i płakałam. Upadłam tak nisko, że chciałam odebrać sobie życie. I stwierdziłam, że to nie ma sensu żyć w taki sposób i czekać na coś czy kogoś, kto mnie uratuje ode mnie samej. Zrozumiałam też, że jedyną osobą, która może mnie uratować i uszczęśliwić, jestem ja sama. Wzięłam się w garść, podwinęłam rękawy i zabrałam się do pracy nad sobą - mówiła podróżniczka.

Reklama

Pawlikowska zdradziła swój stosunek do narkotyków. - Teraz to jest tak, że wszyscy próbują i to się nie wydaje niczym szczególnym. Ludzie szukają jakiegoś odlotu od rzeczywistości i to jest dokładnie to, co ja robiłam. Siedziałam w tej szarości i płakałam nad sobą, więc chciałam żeby ktoś pokolorował mi świat. Chwytałam się więc różnych rzeczy, które wydawało mi się, że rozproszą tę szarość, ale tak naprawdę szukałam iluzji, która pozwoli mi na chwilę zapomnieć o tym, że jest szaro. Przecież żaden papieros z marihuaną nie nada życiu kolorów. On tylko sprawi, że otoczy cię na chwilę taka chmurka, która przesłoni ci wzrok i będzie ci się wydawało, że jest kolorowo - powiedziała.

Podróżniczka przyznała, że pomimo wielu złych chwil, nie zapomniała o tym, co wartościowe. - Ja zawsze byłam na dobrej drodze, dlatego, że trzeba czasami dostać w skórę, żeby zrozumieć coś, co jest słuszne i prawdziwe. Więc moja właściwa droga polegała na tym, że gdzieś w mojej podświadomości znajdowały się rzeczy, które mnie hamowały i przyciskały do ziemi, więc życie stawiało mnie w trudnych sytuacjach po to, żebym mogła znaleźć w sobie siłę i prawdę o sobie. Byłam tak bardzo samotna, że czasami jak byłam sama - nawet, jak byłam w związku i mieszkałam z kimś - to bywały takie dni, że leżałam i płakałam przez trzy dni - dodała.


Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy