Reklama

Angelina Jolie usunęła jajniki

Angelina Jolie w magazynie "New York Times" wyznała, że kilka dni temu usunęła jajniki i jajowody.

Dwa lata temu aktorka zdecydowała się na prewencyjną mastektomię.

Z obawy przed rozwojem raka, Jolie poddała się owariektomii, czyli zabiegowi usunięcia jajników.

W liście opublikowanym na łamach "New York Times'a" aktorka przyznaje, że to nie była łatwa decyzja." Posiadanie wadliwego genu BRCA1 dawało 50 proc. szans, że zachoruję na raka jajnika. Postanowiłam przejąć nad tym kontrolę i walczyć o swoje zdrowie" - napisała.

"Dzięki decyzjom, które podjęłam moje dzieci nigdy nie będą musiały powiedzieć: Mama umarła na raka jajników" - dodała Angelina, która w ten sposób straciła swoją matkę.

Przypomnijmy, że na raka jajnika w 2007 roku zmarła matka Jolie, która walczyła z nowotworem 10 lat. Odeszła w wieku 56 lat. Na raka zmarły również babcia i ciocia aktorki.

Reklama

Źródło filmu: CNN Newsource/x-news


Dwa lata temu poddała się mastektomii

W lutym 2013 roku aktorka poddała się mastektomii, po której przeprowadzono u niej zabieg rekonstrukcji piersi. O tym, że zdecydowała się na usunięcie piersi, Jolie poinformowała 14 maja 2013 roku. 

Angelina Jolie poddała się podwójnej mastektomii

- Próbowałam wyjaśnić moim dzieciom chorobę, która nam ją zabrała. Pytały, czy to samo może spotkać mnie. Zawsze mówiłam im, żeby się nie martwiły, ale prawda jest taka, że mam "uszkodzony" gen, BRCA1, który poważnie zwiększa moje ryzyko zachorowania na raka piersi i jajników. Moi lekarze oszacowali ryzyko zachorowania przeze mnie na raka piersi na 87 procent, a na raka jajników na 50 procent - wyjaśniała wówczas aktorka.


ZOBACZ NASZ RAPORT SPECJALNY O WALCE Z RAKIEM PIERSI

Przeczytaj więcej o chorobach piersi


Co może ochronić przed rakiem?


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy