Aleksandra Kwaśniewska: Trudno odciąć pępowinę
Z mężem widuje się zaledwie raz w tygodniu…
Dom w Warszawie na Wilanowie, w którym Ola Kwaśniewska (32) miała zamieszkać z mężem, Kubą Badachem (37), wciąż stoi niedokończony. Młodzi planowali wprowadzić się tam na święta Bożego Narodzenia ubiegłego roku. Co więcej, pani Ola, która dotąd była jedną z najwierniejszych fanek swojego męża, w ostatnim czasie przestała jeździć na jego koncerty.
Znajomi pary coraz głośniej mówią o kryzysie małżeńskim. - Ola twierdzi, że to ona dała mężowi twórczą przestrzeń, by mógł spokojnie skupić się na muzyce - zdradza znajomy Kwaśniewskiej. Para widuje się jednak zaledwie raz w tygodniu! Co więcej, Ola Kwaśniewska częściej niż dotychczas bywa na obiadach u swojej mamy, Jolanty Kwaśniewskiej (58). Panie mieszkają zresztą bardzo blisko siebie, co ułatwia kontakty.
Bliscy znajomi rodziny byłego prezydenta nie mają jednak wątpliwości, co jest prawdziwą przyczyną tego stanu rzeczy. - Ola po prostu wciąż jeszcze nie odcięła pępowiny. Dla niej rodzice są autorytetami, ludźmi najważniejszymi w życiu. A mąż? Tak naprawdę jest daleko w tyle. Stąd to ich życie jak w narzeczeństwie, bez zobowiązań. Oni chyba nie dojrzeli jeszcze do małżeństwa - uważa przyjaciółka rodziny państwa Kwaśniewskich.
IA