Reklama

Agnieszka Cegielska straszy... pomidorówką!

Pogodynka jest znana z idealnej figury - przed laty pracowała nawet jako modelka. Jest to zasługa nie tylko genów, ale też bardzo zdrowej diety!

Agnieszka Cegielska przyznaje szczerze, że jedzenie w restauracjach budzi w niej... lekką odrazę.

- Rzadko chodzę do restauracji, kojarzą mi się ze służbowymi spotkaniami, a poza tym, kiedy już się wybieram, zawsze myślę o tym, że chętnie weszłabym na zaplecze, żeby zobaczyć, w jaki sposób i z czego przygotowano posiłek - wyznała na lamach "Party".

We własnej kuchni Agnieszka ma pewność, co do jakości sporządzonych posiłków.

- Bardzo interesuje mnie wpływ jedzenia na nasze zdrowie, zwłaszcza w XXI wieku, kiedy coraz częściej słyszy się o żywności przetwarzanej albo modyfikowanej genetycznie. Podejście holistyczne do zdrowia jest mi niezwykle bliskie, wyznaję zasadę, że matką choroby jest zła dieta, ojcem - stres. To, co jemy, może być dla nas lekarstwem, ale może też negatywnie wpływać na nasze zdrowie.

Reklama

Według Agnieszki każdy posiłek trzeba przygotować według specjalnych zasad. Inaczej przyniesie on naszemu organizmowi wiele szkód!

- Przykład zupy pomidorowej, która w połączeniu z czosnkiem, cebulą, oliwą i właściwie przygotowana, czyli ugotowana bez użycia mięsa i śmietany może być zupą "samo zdrowie". Pomidorowa gotowana według przepisu, do którego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce, ma bardzo negatywny wpływ na nasz organizm - przekonuje gwiazda.

Przestraszyliście się?


MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Cegielska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy