Reklama

Czernidłak pospolity. Nigdy nie łącz go z alkoholem!

Czernidłak pospolity to grzyb, który zachwycił już niejednego fana jesiennych przysmaków. Niestety niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak bardzo niebezpieczny jest on w połączeniu z alkoholem. Co takiego nam grozi, jeżeli postanowimy go spróbować w połączeniu z procentami?

Czernidłak pospolity ma szarawy kapelusz i mierzy od trzech do ośmiu centymetrów wysokości. Jeżeli nie widzimy, że czernieje, można go zbierać. Później, gdy stopniowo przybiera coraz ciemniejszą barwę, nie nadaje się już do spożycia. 

Możemy się na niego natknąć nie tylko podczas jesiennej wycieczki do lasu. Rośnie też na łąkach i w ogrodach przy ściętych pniach drzew. 

Po zerwaniu grzyba i upewnieniu się, że mamy do czynienia z młodym okazem, który nie zaczął się jeszcze rozkładać, możemy go zabrać ze sobą do domu. Nie jest zbyt wyrazisty w smaku. To delikatny grzyb, ale można go nafaszerować lub użyć jako dodatek do innych dań.

Trzeba jednak pamiętać o tym, aby lepiej nie jeść czernidłaka pospolitego nawet do kilku dni przed lub po spożyciu alkoholu, bo to może się skończyć nieprzyjemnym zatruciem organizmu. 

Reklama

Wszystko przez koprynę, która blokuje proces rozkładu alkoholu, co prowadzi do nieprzyjemnych dolegliwości. 

Osoba, która zatruje się czernidłakiem, ma zaczerwienioną skórę, przyspieszone tętno i może doświadczać nudności. Często pojawia się też ból głowy oraz inne objawy typowe dla zatrucia grzybami. 

Czernidłak pospolity to jednak niejedyny z czernidłaków, na jakiego możemy natknąć się w okolicy.  Na powyższym zdjęciu widzimy czernidłaka kopałkowatego.

Zdarza się, że przez niektórych bywa on mylony z tym pierwszym, chociaż różnicę można dostrzec gołym okiem. Grzyb wyróżnia jego postrzępiony kapelusz, mierzący od pięciu do dziesięciu centymetrów. Należy zbierać jedynie jadalne młode okazy o białym zabarwieniu, bo te stare nie nadają się już do spożycia. 

Rozpoznamy je po tym, że stopniowo nabierają ciemnej barwy, aż w końcu wraz z upływem czasu zamieniają się w czarną ciecz. Jeżeli widzimy, że kapelusz czernidłaka kopałkowatego nie jest biały, nie zrywajmy go, bo tak jak w przypadku czernidłaka pospolitego, taki okaz nie nadaje się do spożycia. 

Młody czernidłak kopałkowaty może przysłużyć się naszemu zdrowiu. Obniża poziom cukru we krwi i pomaga walczyć z bezsennością. Poza tym kiedyś leczyło się nim hemoroidy.

Zobacz także:

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: grzyby | lasy | jesień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy