Ważne! Bez względu na to, jak duża jest powierzchnia przypalenia i jak gruba warstwa jedzenia, które przywarło - nie używajmy noża do zeskrobywania!
Do garnka wlewamy ocet spirytusowy tak, by zakryć przypalenie. Gotujemy pół godziny, studzimy, wylewamy. Garnek płuczemy czystą wodą. Uwaga! Nie czyścimy tak naczyń emaliowanych!
Przypalenia zasypujemy ok. półcentymetrową warstwą soli. Odstawiamy. Po 6 godzinach myjemy do czysta i osuszamy.
Czasochłonne, ale skuteczne jest gotowanie ryżu. Robimy to do chwili, aż spalenizna zejdzie, dolewając wody, gdy wyparuje.
Emaliowane garnki doczyścimy, jeśli zamiast octu użyjemy proszku do prania. Do gotującej się wody dajemy 2 łyżki. Gotujemy do 20 minut. Garnek płuczemy.
Z octu i sody oczyszczonej robimy papkę, którą nakładamy na przypalenia. Gdy wyschnie, zmywamy razem ze spalenizną.