ZDROWIE | Piątek, 26 czerwca 2020 (14:10)
Wiele osób o tym, że mają niewydolne serce, dowiaduje się wtedy, gdy ląduje w szpitalu z zawałem serca. Są jednak subtelne objawy, które pozwalają na wcześniejsze dostrzeżenie problemu i dzięki temu jest olbrzymia szansa na uniknięcie takiego scenariusza. Alarmującym sygnałem jest przede wszystkim zmniejszenie tolerancji wysiłku, czyli na przykład zadyszka przy czynnościach, podczas których wcześniej jej nie było.
1 / 4
- To sygnał alarmowy, choć często jest on subtelny – podkreśla dr hab. Paweł Rubiś z Oddziału Klinicznego Chorób Serca i Naczyń w Collegium Medicum UJ. Na przykład ktoś wcześniej bez większego problemu wchodził na czwarte piętro, a teraz już po wejściu na drugie pojawia się zadyszka. Zmniejszona tolerancja wysiłku to generalnie większa męczliwość odczuwana w trakcie wykonywania codziennych czynności. Profesor tłumaczy, że pacjenci różnie opisują te problemy, np. określają je jako przewlekłe zmęczenie, które nasila się, uczucie braku tchu, duszność, „brak sił’, wspomniana zadyszka itp. - Wbrew pozorom bóle w klatce piersiowej nie są typowymi objawami przewlekłej niewydolności serca – podkreśla specjalista.
Źródło: 123RF/PICSEL