Reklama

Trening relaksacyjny - recepta na zdrowie

Kilka poniższych technik pozwoli ci odnaleźć siłę spokoju w sobie. Tak pozbędziesz się wielu lęków i ukoisz nerwy.

Trening autogenny (nazwa pochodzi od greckich słów autos, czyli sam i genos - początek) został opracowany ponad osiemdziesiąt lat temu przez niemieckiego lekarza Johannesa Schultza. Obserwując reakcje ludzi będących w stanie hipnozy, doszedł on do wniosku, że przy zastosowaniu odpowiednich technik relaksacyjnych można samemu wpływać na swoje zdrowie i samopoczucie.

Na podstawie tych przemyśleń napisał pracę pt. Trening autogenny - samoodprężenie przez koncentrację, która spotkała się z dużym zainteresowaniem opinii publicznej i doprowadziła do rozpropagowania tej techniki w leczeniu m.in. nerwic, depresji, zaburzeń psychosomatycznych, kłopotów z tarczycą i nadciśnienia. Obecnie metoda Schultza i jej zasady są już tak popularne, że mogą być stosowane przez każdego, kto po prostu ma ochotę poprawić sobie nastrój, ukoić nerwy lub ułatwić zapamiętywanie.

Reklama

Jak poprawnie należy ćwiczyć?


Trening autogenny powinien rozpocząć się od nauczenia się świadomego nakierowania myśli na konkretną część ciała oraz zawężenia pola świadomości, czyli uzyskania tak głębokiego skupienia, że na chwilę świat wokół przestaje istnieć. W praktyce ma wyglądać to tak, że koncentrując się na odczuciach, stajemy się coraz bardziej pewni swojego ciała oraz wyciszeni.

Początkującym adeptom tej techniki zazwyczaj udaje się odczuć jedynie ciężar tej części ciała. Jednak po kilkunastu seansach można spodziewać się, że pojawią się również odczucia ciepła w całym ciele, że wyregulujemy sobie pracę serca i oddech oraz uzyskamy efekt wyciszenia.

Uwierz, że ramię jest ciężkie!


Zanim przejdziemy do treningu, trzeba zwrócić uwagę na to, by zapewnić odpowiednią atmosferę do ćwiczeń. Zajmijmy wygodną pozycję, spróbujmy rozluźnić całe ciało, przymknijmy oczy i starajmy się powoli wyciszyć. Gdy poczujemy, że możemy pójść dalej z ćwiczeniami, przenieśmy całą uwagę na prawe ramię.

Powtarzając przez około dwie minuty zdanie, że nasze ramię staje się ciężkie, poczekajmy, aż rzeczywiście takie będzie. Wtedy przejdźmy kolejno do lewej ręki, prawej i lewej nogi, mięśni twarzy, szyi, barków, pleców, miednicy, klatki piersiowej i podbrzusza.

Trening autogenny Schultza jest dostępny w księgarniach w formie książki, ale warto zaopatrzyć się w jego wersję nagraną na płytę CD, bo wówczas głos lektora spokojnie przeprowadzi nas przez wszystkie etapy i tajniki tej metody.

Agnieszka Pacuła

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy