Reklama

Sztuka czy sztuczka

​Zioła przeżywają renesans, choć nie działają tak spektakularnie jak farmaceutyki. Cenimy je, bo wierzymy, że nie mają skutków ubocznych, więc nie mogą zaszkodzić. Jakie kupować, a które są marketingową ściemą? Pytamy znawczynię ziół, prof. Wiesławę Bylkę z UM w Poznaniu.

Efekty ich działania pojawiają się później niż w przypadku syntetycznych leków. Rezultaty nie są też tak spektakularne. Mimo to lubimy stosować zioła. Dlaczego? Bo uważamy, że są pozbawione skutków ubocznych. Niesłusznie.

- Naturalne preparaty też mogą zaszkodzić - mówi prof. Wiesława Bylka, kierownik Katedry i Zakładu Farmakognozji na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. - Po pierwsze, w świecie roślin występują silnie działające związki. Niewłaściwe stosowanie niektórych ziół grozi nawet zatruciem. Po drugie, rośliny mogą wchodzić w niekorzystne interakcje z syntetycznymi lekami lub innymi naturalnymi preparatami. Po trzecie, są ziołowe środki niewskazane w określonych okolicznościach (np. dziurawiec latem, bo może zwiększać wrażliwość na promieniowanie UV).

Reklama

Co warto stosować? Przede wszystkim zioła dobrej jakości, jeżeli to możliwe, rejestrowane jako preparaty lecznicze. Są przebadane, mają określony skład oraz zawartość związków czynnych, ich produkcja jest ściśle kontrolowana.

A jeśli zioło występuje tylko w postaci suplementu diety? Szukaj takiego, który jest standaryzowany, co oznacza, że producent zamieścił na opakowaniu informację o ilości substancji aktywnej w jednej dawce preparatu. Tabletki i herbaty ziołowe kupuj w aptekach i zielarskich sklepach. Dostępne w drogeriach i marketach mogą nie być wartościowe.

Unikaj także zamawiania w internecie suplementów diety zawierających zioła. Ich dystrybucją zajmują się osoby nie zawsze kompetentne. Kontrole Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego pokazują, że takie preparaty mogą zawierać substancje niedozwolone i groźne dla zdrowia, jak metale ciężkie czy narkotyki.

Tyle w kwestii bezpieczeństwa. A co ze skutecznością? Przyjrzyjmy się ziołowym gwiazdom.

Czystek (Cistus Incanus)

Co ciekawe, nie jest szczególnie znany w regionie, z którego pochodzi, czyli w krajach basenu Morza Śródziemnego: Grecji, Turcji, Albanii. Ale u nas to największy ziołowy hit.

Czemu zawdzięcza popularność? Ma posiadać wyjątkowe właściwości oczyszczające organizm. W tym sezonie bez naparów z czystka nie ma detoksu. Entuzjaści rozpisują się o jego licznych zdrowotnych zaletach. Ma działać nawet przeciwnowotworowo

Jak jest naprawdę? Opinia eksperta: Są różne odmiany czystka. W ziołolecznictwie stosuje się przede wszystkim czystek szary (łac. Cistus incanus). Choć w internecie można przeczytać o jego niezwykłym działaniu, przeprowadzono niewiele badań na temat tej rośliny, z czego większość to testy in vitro w laboratorium, a nie badania kliniczne na pacjentach.

Co udowodniono? Że czystek ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Może być więc skuteczny w przypadku infekcji: przeziębienia, grypy, anginy. Napar z jego liści wypijany profilaktycznie pomaga im również zapobiegać.

Co jeszcze stwierdzono? Że czystek jest bogaty w polifenole. To związki, które chronią komórki naszego organizmu przed uszkodzeniami. Podobnie działają przeciwutleniacze zawarte w wielu ziołach, owocach i warzywach. Czystek ma ich dużo, ale stosując zioła, warto zachować różnorodność.

Czy roślina ma właściwości przeciwrakowe? Nie ma na to dowodów.

Jak stosować? Żeby odczuć efekty działania czystka, należy pić napar przygotowany z 1 łyżki (lub torebki) suszonych liści 3 razy dziennie.

Przeciwwskazania: brak

Zielony Jęczmień (Hordeum Vulgare)

Do produkcji preparatów na jego bazie wykorzystywane są młode pędy o wysokości ok. 30 cm. Właśnie takie mają być najbardziej zasobne w korzystne dla zdrowia składniki: aminokwasy, enzymy, błonnik, flawonoidy, minerały i witaminy.

Zastosowanie? To przede wszystkim wspomaganie odchudzania, ale też profilaktyka miażdżycy i cukrzycy. W zależności od tego, jaką technologię wykorzystuje producent i gdzie uprawia się jęczmień, ceny preparatu wahają się od kilkunastu do kilkuset złotych za opakowanie.

Opinia eksperta: Jedni producenci mielą źdźbła jęczmienia i robią z nich tabletki, inni wyciskają z pędów sok i zamieniają go w proszek. Preparaty drugiego typu są lepsze i bardziej wartościowe.

Ale czy jęczmień jest zdrowszy niż np. warzywa w tym samym kolorze? Dane naukowe potwierdzają: to dobre źródło błonnika. Ponadto zawiera pięć razy więcej żelaza niż szpinak i siedem razy więcej witaminy C niż pomarańcze. Jednak większość osób zapomina, że porównuje się ekstrakt do świeżego owocu czy warzywa. Gdyby wyabstrahować esencję z pomarańczy czy szpinaku, na pewno nie wypadłaby gorzej (z pewnością byłaby smaczniejsza).

Zielony jęczmień jest zdrowy, ale to żadne cudowne antidotum na otyłość czy raka. Nie ma badań potwierdzających jego antynowotworowe działanie.

Jak stosować? Jedną łyżeczkę proszku rozpuszcza się w szklance wody lub soku. Taki napój spożywamy 1-3 razy dziennie. Uwaga, jeśli sama chcesz uprawiać młody jęczmień, szukaj nasion w sklepach ze zdrową żywnością, a nie ogrodniczych (te mogą być zanieczyszczone nawozami). Przeciwwskazania: brak

Kurkuma (Curcuma Xanthorrhiza I Curcuma Longa)

Kojarzy się z egzotycznymi potrawami. W polskiej kuchni używamy jej głównie jako barwnika do ciasta drożdżowego, by nadać mu żółty kolor.

Dlaczego ostatnio zyskała status superbroni na raka? Pojawiły się doniesienia, że nie tylko wzmacnia odporność organizmu, ale też chroni przed zachorowaniem na nowotwory i alzheimera.

Ile trzeba jej jeść i czy to na pewno coś daje? Opinia eksperta: Kurkuma to wyjątkowo zdrowa przyprawa. Można ją dodawać do wszystkiego: jarzyn, rosołu, mięs, owsianki. Ma silne działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne, co sprawia, że wspomaga leczenie infekcji. Przewlekły stan zapalny (którego często nie odczuwamy, ale można go wykryć za pomocą badania krwi CRP) to jedna z przyczyn rozwoju nowotworów. Być może stąd wzięło się przekonanie, że kurkuma działa przeciwnowotworowo. Ale nie ma na to dowodów. Specjaliści z uniwersytetu w Minnesocie przeanalizowali wszystkie naukowe publikacje na temat kurkumy i okazało się, że nie było ani jednego badania klinicznego, czyli przeprowadzonego na podwójnie ślepej próbie, z porównaniem do placebo. A tylko takie liczą się w świecie nauki.

Jak stosować? Na początku infekcji pij rozgrzewający napój: zetrzyj 1 centymetr świeżego kłącza kurkumy i pół centymetra świeżego korzenia imbiru (mogą być też przyprawy w proszku, wtedy zastosuj proporcje: 1 czubata łyżeczka kurkumy i pół łyżeczki imbiru). Dosyp odrobinę cynamonu i zalej na 10 minut szklanką gorącej wody (nie wrzątku). Gdy napar lekko ostygnie, dodaj łyżkę miodu.

Dostępne są też preparaty z kurkumą, które wspomagają leczenie różnych stanów zapalnych, m.in. reumatoidalnego zapalenia stawów, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego.  Przeciwwskazania: Kurkumy nie należy nadużywać. Może powodować dolegliwości żołądkowe, nudności, spadek cukru we krwi. Dużych ilości przyprawy (jak w daniach typu curry) powinny unikać zwłaszcza osoby stosujące leki przeciwzakrzepowe. Może nasilać ich działanie i wywołać wewnętrzne krwawienie z przewodu pokarmowego.

Spirulina i Chlorella

To maleńkie, jednokomórkowe algi. Podobnie jak tłuste ryby morskie są bogate w kwasy omega-3, które dobrze wpływają na pracę wszystkich narządów, przede wszystkim naczyń krwionośnych i mózgu. Oprócz tego wspomagają oczyszczającą funkcję wątroby i nerek, pobudzają przemianę materii i ułatwiają odchudzanie, obniżają poziom cholesterolu, poprawiają kondycję skóry, włosów i paznokci.

Opinia eksperta: Większość zalet, które przypisuje się mikroalgom, ma naukowe uzasadnienie. Ważne, by wybierać suplementy diety, w których chlorella ma rozerwane ściany komórkowe (taka informacja powinna znajdować się na opakowaniu). Inaczej jest słabo przyswajalna.

Jak stosować? Zacznij od niewielkiej dawki. Na początku przyjmowanie alg może wywoływać bóle głowy, wypryski na skórze. To efekt oczyszczania organizmu. Dolegliwości mijają  po kilku dniach. Z czasem możesz łykać nawet 10-12 tabletek dziennie. Popijaj je dużą ilością wody, inaczej sprzyjają zaparciom.

  Przeciwwskazania: Algi zawierają dużo jodu, nawet kilka tysięcy razy więcej niż ryby. Jeśli masz chorą tarczycę, przyjmowanie suplementu skonsultuj z endokrynologiem.

Nasiona Chia (Salvia Hispanica)

Podobno były podstawą diety Azteków. Dlaczego są uznawane za zdrowe? Podnoszą poziom dobrego cholesterolu i obniżają ciśnienie, a w efekcie zmniejszają ryzyko zawału serca.

Mają doskonały skład: zawierają dużo kwasów omega-3, więcej wapnia niż mleko, więcej żelaza niż szpinak i więcej błonnika niż otręby. Dzięki temu, że pochłaniają 10 razy tyle płynu, co same ważą, świetnie nawadniają organizm i zapewniają uczucie sytości.

Opinia eksperta: Nasiona chia są bogate w polisacharydy, dzięki którym wydziela się śluz po dodaniu do nich wody. Oprócz wymienionych właściwości łagodzą też bóle gardła. Jednak na bóle żołądka nie są tak skuteczne jak siemię lniane kozieradka.

Jak stosować? Nasiona chia zalewa się wodą w proporcji 1:7. Odstawia się je do napęcznienia na kilka godzin. Potem jemy po 2 łyżki 3 razy dziennie, przed większymi posiłkami, i popijamy dużą ilością wody. Ziarna można też dodawać do muesli, sałatek, kasz, ciasta na chleb, owocowych i warzywnych koktajli.

  Przeciwwskazania: Z lekarzem powinny skonsultować się osoby, które przyjmują leki przeciwzakrzepowe  lub często stosują aspirynę, bo nasiona chia mogą nasilać ich działanie (ryzyko wewnętrznych krwawień).

Małgorzata Nawrocka-Wudarczyk


Well
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama