Reklama

Słońce może być lekarstwem

Oczywiście, jeśli wiemy, jak mądrze z niego korzystać. Wówczas może skutecznie pomóc w leczeniu niektórych chorób skóry, zlikwidować bóle mięśni oraz stawów, a nawet pokonać depresję lub otyłość!

Do tej śmiałej tezy przychyla się coraz więcej naukowców, którzy twierdzą, że rezygnując z wygrzewania się na słońcu, wyrządzamy sobie więcej szkody niż pożytku.

Powołują się na wyniki badań, z których wynika, że mamy za mało wytwarzanej pod wpływem słońca witaminy D! Oraz na statystyki, które wskazują, że słońce pomaga chronić przed pewnymi rodzajami nowotworów. Ale inni specjaliści powtarzają, że słońce szkodzi zdrowiu - przyspiesza starzenie się komórek, może przyczyniać się do powstania raka skóry!

Oni też mają rację - badania potwierdzają, że oparzenia słoneczne zwiększają ryzyko czerniaka, złośliwego nowotworu skóry. Prawda jak zawsze leży pośrodku. Słońce może leczyć, ale pod warunkiem że wiemy, jak z niego korzystać. Oto, jak powinnaś chronić się przed szkodliwym promieniowaniem, by móc korzystać tylko ze zdrowotnych właściwości słońca.

Reklama

1. Gdy kupujesz kosmetyki ochronne, wybieraj te z wysokim filtrem (osoby o jasnej karnacji powinny używać SPF 50+). Im większa liczba przy oznaczeniu filtra, tym skuteczniejsza ochrona. Pamiętaj: jeżeli na opakowaniu jest tylko informacja o ochronie przeciwsłonecznej, ale nie jest podany stopień filtra, to pewnie nie przekracza on SPF 8. A to za mało, zwłaszcza w czasie słonecznego lata! Kosmetyki nakładaj pół godziny przed wyjściem na dwór, a potem powtarzaj aplikację co 2-3 godziny i za każdym razem po wyjściu z wody (nawet jeśli krem, którego używasz, jest wodoodporny, to zostaje na ręczniku, gdy się wycierasz). Nakładaj grubą warstwę kremu czy balsamu i dokładnie smaruj całe ciało, nawet gdy osłaniasz je ubraniem.

2. Jeśli korzystasz ze słońca tylko rano i po południu, twoja skóra jest znacznie mniej narażona na szkodliwe promieniowanie. Lepiej zrezygnuj ze słońca między 11.00 a 16.00 (bo wówczas najłatwiej o oparzenia).

3. Jeżeli chronisz głowę przed promieniami, chronisz się też przed udarem słonecznym. Pamiętaj! Latem nakrycia głowy powinni nosić wszyscy, niezależnie od wieku. Nie można zapominać także o dobrych okularach przeciwsłonecznych.

4. O ile twój lekarz nie będzie miał nic przeciwko temu, korzystaj ze słońca całe lato. Koniecznie poradź się go, czy możesz się opalać, jeśli bierzesz leki - niektóre w połączeniu ze słońcem mogą wywołać reakcję alergiczną!

Łagodzi objawy przewlekłych chorób skóry: łuszczycy i AZS

- Poprawia stan skóry większości chorych na łuszczycę. U cierpiących na tę chorobę komórki naskórka odnawiają się za szybko i dlatego powstają zaczerwienienia i zmiany na skórze pokryte suchymi płatkami przypominającymi łuskę. Łuszczycy nie da się wyleczyć. Można jednak dbać o to, by przebiegła łagodnie. W ramach tego właśnie warto korzystać ze słońca! Z obserwacji dermatologów wynika, że zmiany skórne u większości chorych na łuszczycę poprawiają się po kąpielach słonecznych. Dzieje się tak dzięki wytwarzanej pod wpływem promieni witaminie D, która powstrzymuje powstawanie zmian łuszczycowych na skórze. Dlatego dermatolodzy często zalecają chorym fototerapię (naświetlania) promieniami UV.

Słoneczne dawkowanie: Jeśli cierpisz na łuszczycę, zamiast naświetlań skorzystaj z letniego słońca. (Pod warunkiem jednak, że choroba nie jest w fazie zaostrzenia, to znaczy nie masz na skórze żadnych zmian zapalnych!). Uzyskasz najlepszy efekt, codziennie wystawiając ciało na krótko na słońce (10 min w wypadku osób o jasnej karnacji, 15 min - dla osób śniadych). Nie smaruj się przedtem kremem z filtrami przeciwsłonecznymi, bo chronią one przed promieniowaniem, a to ono właśnie (stosowane w małych ilościach!) działa kojąco na skórę łuszczycową. Lepiej nie wystawiaj się na działanie słońca w samo południe, bo to grozi poparzeniem skóry. Korzystniejsze będzie krótkie opalanie po południu lub wczesnym rankiem. Uwaga! Przed podjęciem takiej kuracji koniecznie trzeba zasięgnąć opinii lekarza prowadzącego.

- Słońce zmniejsza dolegliwości chorych na atopowe zapalenie skóry (AZS). W czasie słonecznego lata nasz organizm produkuje mniej hormonów stresu (one często przyczyniają się do nasilenia objawów AZS) oraz histaminy. Substancja ta jest odpowiedzialna za uporczywe swędzenie i zaczerwienienie skóry tak charakterystyczne dla atopowego zapalenia skóry. Dla niektórych chorych lekarstwem może być więc słoneczne lato. Słoneczne dawkowanie: Osoby z atopią mogą korzystać ze słońca, ale pod warunkiem że choroba nie jest w fazie zaostrzenia (nie ma stanu zapalnego, czyli sączących się ranek).

Jeśli masz skórę atopową, powinnaś podwójnie zadbać o jej zabezpieczenie. Koniecznie używaj kosmetyków z bardzo wysokim filtrem (najlepiej SPF 50+), ale uwaga: stosuj tylko te, które przeznaczone są dla skóry alergicznej, atopowej, skłonnej do podrażnień. Kąpiele słoneczne powinnaś też dawkować sobie ostrożnie. Nigdy nie opalaj się w pełnym słońcu, w najgorętszym czasie - kilkadziesiąt minut po południu lub rano zupełnie wystarczy, a nie grozi poparzeniem. Bardzo ważna jest również staranna pielęgnacja skóry po opalaniu. Najlepiej byłoby, żebyś po pobycie na słońcu wykąpała się, osuszyła skórę i delikatnie wmasowała w nią kosmetyk nawilżający i łagodzący podrażnienia (np. balsam Emolium lub SVR).

Pomaga pozbyć się nadwagi i leczyć otyłość

Nadwaga i otyłość to nie tylko problem estetyczny. To przede wszystkim problem zdrowotny. Otyłe osoby częściej chorują na nadciśnienie, cukrzycę, miażdżycę. Dlatego, jeśli masz choć kilka kilogramów za dużo, latem podejmij decyzję o odchudzaniu! Dlaczego teraz? Po prostu będzie ci łatwiej - słońce sprawi, że będziesz mieć dobry humor i poczujesz przypływ energii, także do podejmowania nowych wyzwań (to wpływ hormonów, których wydzielanie zwiększa się pod wpływem promieni). Poza tym teraz, gdy słońce grzeje, dojrzewa wiele owoców i warzyw - nieocenionych pomocników w walce o szczupłą sylwetkę.

To właśnie latem są najsmaczniejsze i mają najwięcej wartości odżywczych. I najważniejsze: gorące słońce powoduje, że masz mniejszy apetyt, a więc łatwiej będzie trzymać dietę. Słoneczne ciepło sprawia też, że częściej chce ci się pić. Jeśli gasisz pragnienie wodą, to sprzyjasz odchudzaniu - nie dostarczasz sobie kalorii, a wręcz przeciwnie - szybciej je spalasz! Słoneczne dawkowanie: Korzystaj ze słońca tyle, ile masz ochotę (oczywiście w bezpiecznych porach i chroniona kosmetykami z filtrem). Chodź na wycieczki, pływaj, uprawiaj jogging. Pamiętaj jednak, by się nie forsować, zwłaszcza w upał! Jeśli masz sporą nadwagę lub jesteś otyła, skonsultuj się z lekarzem, który doradzi ci, co ci wolno, a czego nie należy robić latem, gdy ma się za dużo kilogramów.

Zmniejsza bóle stawów i wzmacnia koście

Zapobiega osteoporozie oraz krzywicy. Aby uchronić dzieci przed krzywicą, a starszych przed osteoporozą, potrzebna jest witamina D3. Dzięki niej organizm może odpowiednio wykorzystać wapń i fosfor - pierwiastki dostarczane wraz z pożywieniem. Bez nich kości i zęby byłyby po prostu bardzo słabe. Witaminę D możesz dostarczyć sobie, co prawda, jedząc ryby i produkty mleczne w nią wzbogacone albo po prostu przyjmować ją w tabletkach. Jednak ta najlepiej przyswajalna jest wytwarzana w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Słoneczne dawkowanie: Wystarczy, że na 10-20 minut odsłonisz przedramiona (nawet w cieniu), by organizm wyprodukował tej witaminy tyle, ile potrzebuje, a nawet zgromadził nieco zapasu.

W słoneczne dni może powstać jej w organizmie nawet 50 razy więcej niż w czasie zachmurzenia, dlatego nie marnuj tej okazji - wyjdź na powietrze i ciesz się latem, jednocześnie wzmacniając kości! Pamiętaj jednak, żeby to robić w bezpiecznych porach (rano lub po południu). Możesz w tym czasie maszerować lub pływać, bo ruch także pomaga zapobiegać osteoporozie. I jeszcze jedno: zmobilizuj dzieci do pobytu na dworze, a jeśli jesteś mamą niemowlaka, dbaj, by codziennie był na świeżym powietrzu, ale koniecznie w cieniu. Podkreślamy: ani ty, ani dzieci nie musicie się opalać. Wystarczy zwyczajny pobyt na dworze. Uwaga! Jeżeli stosujesz preparaty z witaminą D, zapytaj lekarza, czy nie powinnaś ich odstawić w lecie (może dojść do przedawkowania!).

- Jest jak kompres na bolące mięśnie i stawy. Letnie wygrzewanie się przynosi ulgę również przy przewlekłych stanach zapalnych mięśni oraz stawów. Każdy, kogo od czasu do czasu pobolewają stawy, wie dobrze, jaką ulgę przynosi np. przyłożenie do bolącego miejsca termoforu. Podobnie zadziała słońce. Ciepłe promienie poprawią ukrwienie, mięśnie staną się rozluźnione, a z chorych miejsc łatwiej wyprowadzane będą substancje toksyczne.

Może przynieść ulgę cierpiącym z powodu choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, po starych urazach kości, przy przewlekłych stanach zapalnych stawów. Nie wolno jednak stosować ciepła w przypadku ostrych stanów zapalnych, bo to może nasilać dolegliwości (w takich przypadkach lepiej stosować zimne okłady). Słoneczne dawkowanie: Nie leż na słońcu. Przebywanie na świeżym powietrzu połącz z niewielkim wysiłkiem. Specjaliści są zgodni, że umiarkowany ruch pomaga niemal we wszystkich chorobach stawów i bólach mięśni. Nie forsuj się! Zacznij od spacerów, rób często przerwy. Na pewno po tak spędzonych wakacjach poczujesz się lepiej.

Reguluje pracę wielu hormonów

- Dzięki temu zapewnia dobry humor i pomaga zapobiegać depresji. Pod wpływem dużego natężenia światła (w tym przypadku słonecznego) w organizmie wytwarzane są serotonina i dopamina, zwane hormonami szczęścia, ponieważ sprawiają, że mamy lepszy nastrój. Dzięki promieniom słonecznym spada zaś produkcja adrenaliny, co powoduje obniżenie poziomu stresu. Dlatego właśnie słońce to uznany lek na depresję sezonową (SAD), czyli taką, na którą wiele osób cierpi jesienią i zimą (spowodowana jest ona niedoborem światła).

Z taką depresją wiąże się często także bezsenność i ciągłe zmęczenie. Problemy te zazwyczaj mijają latem jak ręką odjął, gdy światła jest pod dostatkiem. Wówczas szyszynka (gruczoł odpowiedzialny za rytm snu i czuwania) jest pobudzana przez wiele godzin. I aż do zmroku nie produkuje melatoniny (hormonu snu). Dlatego w ciągu dnia jesteś pełna energii, a wieczorem bez problemu zasypiasz. Słoneczne dawkowanie: Korzystaj ze światła słonecznego, ile się da - bez żadnych ograniczeń. Możesz np. nie zasłaniać rolet na noc - dzięki temu od wczesnego poranka będziesz mieć jasno w mieszkaniu. W taki sposób zbierzesz nieco energii, która przyda ci się potem, jesienią.

- Sprawia, że latem łatwiej zająć w ciążę. Odpoczynek w promieniach słońca sprzyja uregulowaniu gospodarki hormonalnej (zwłaszcza poziomu prolaktyny). To sprawia, że znacznie łatwiej zajść w ciążę po słonecznym długim urlopie (lub nawet w jego trakcie). Słoneczne dawkowanie: Jeśli planujesz dziecko, postaraj się jak najwięcej odpoczywać na świeżym powietrzu.

Iwona Janczarek

Kobieta i życie 6/2010

Kobieta i życie
Dowiedz się więcej na temat: Słońce | uroda | zdrowie | depresja | otyłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy