Reklama

Siedem pytań o problemy intymne

Specjalnie dla PANI dr Monika Łukasiewicz - ginekolog i seksuolog z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii CMKP w Warszawie odpowiada na częste pytania kobiet.

Czy suchość pochwy to powszechna dolegliwość? W jakich okolicznościach życia kobiety pojawia się najczęściej?

Dr Monika Łukasiewicz: - To częsty problem, choć kobiety rzadko zgłaszają go ginekologowi. Szkoda, bo można im skutecznie pomóc, a ta dolegliwość może negatywnie wpływać na ich życie seksualne. Suchość pochwy najczęściej dotyka kobiety w okresie menopauzy oraz tuż przed nią. Nierzadko zdarza się też w pierwszych tygodniach i miesiącach po porodzie. Towarzyszy także pacjentkom w trakcie chemio- i radioterapii.

Reklama

Co może być tego przyczyną?

- Najczęściej za niedostateczne nawilżenie pochwy odpowiada niedobór estrogenów charakterystyczny dla okresu menopauzy. Ich stężenie gwałtownie obniża się we krwi kobiety również po porodzie, rośnie natomiast stężenie prolaktyny, co dodatkowo nasila suchość. Dlatego uczulam pacjentki po porodzie: aby "drugi pierwszy raz" był udany, powinny korzystać ze środków nawilżających. Gdy kobieta nie ma ochoty na seks, nie występuje zwiększone wydzielanie śluzu. Libido obniża się także pod wpływem stresu, przemęczenia czy przyjmowania niektórych leków, np. przeciwdepresyjnych, czasem źle dopasowanych tabletek antykoncepcyjnych.

Wspomniała pani, że suchość może mieć związek z pigułką antykoncepcyjną. Czy wówczas trzeba z niej zrezygnować?

- Dostępne są różnego rodzaju pigułki i nie zawsze pierwszy wybór lekarza jest trafiony. Najczęściej pomaga zamiana preparatu na inny. U niektórych pacjentek suchość jest reakcją na zawarty w pigułkach gestagen. Może także sygnalizować, że dawka estrogenu jest zbyt mała i trzeba ją zwiększyć lub włączyć estrogen naturalny. Takiej pacjentce proponuje się też krążek dopochwowy, który zwiększa wydzielanie śluzu, albo wkładkę domaciczną czy implant antykoncepcyjny.

Suchość to tylko dyskomfort czy też zagrożenie dla zdrowia?

- U pań w okresie menopauzy suchości towarzyszą zmiany atroficzne (zanikowe) w obrębie błony śluzowej pochwy. Staje się ona wówczas znacznie bardziej podatna na powstawanie mikrourazów, a te sprzyjają zakażeniom grzybiczym lub bakteryjnym. Zdarza się, że to właśnie suchość odpowiada za nawracające uporczywie infekcje intymne. Gdy poprawiamy nawilżenie pochwy, problem zakażeń często znika.

Czy z tą dolegliwością można próbować sobie radzić na własną rękę, czy raczej trzeba pójść do ginekologa?

- W aptekach jest cała gama preparatów nawilżających w postaci żelu na bazie wody, gliceryny lub silikonu. Te na bazie wody mogą wydawać się lepkie, z kolei te z gliceryną tłuste. Najlepiej wypróbować jedne i drugie, a potem wybrać te, które bardziej nam odpowiadają. Tego typu specyfiki działają doraźnie. Warto po nie sięgnąć przed stosunkiem. Można też kupić w aptece bez recepty globulki z kwasem hialuronowym, które działają nieco dłużej, i stosować je co drugi-trzeci dzień.

Kiedy są wskazania do leczenia lekami na receptę?

- Jeśli podejrzewamy, że przyczyną są zaburzenia hormonalne lub mamy nawracające zakażenia, lepiej pójść do ginekologa, który przepisze globulki albo krem z estrogenami (w okresie perimenopauzy i menopauzy), łagodzące dyskomfort i poprawiające kondycję błony śluzowej.

Popularne stają się zabiegi z zakresu ginekologii estetycznej. Czy zwiększają one komfort życia przy tej dolegliwości?

- Chodzi o zabiegi laserowe, które poprawiają nawilżenie i ukrwienie okolic intymnych. Ich efektem jest także przebudowa śluzówki pochwy, zwiększenie elastyczności jej ścian, a czasem złagodzenie objawów łagodnej postaci wysiłkowego nietrzymania moczu. Zabiegi laserowe warto polecić kobietom po porodzie oraz w okresie menopauzy, u których występują suchość pochwy i bolesne stosunki płciowe. Czasem udaje się uzyskać satysfakcjonujący efekt już po pierwszym zabiegu, zwykle jednak potrzebna jest seria co najmniej dwóch albo trzech.

Katarzyna Koper

PANI 7/2016

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy