Reklama

Poznaj klątwę wysokich obcasów!

Kobiety kochają nosić „szpilki”, bo nogi w nich wydają się smuklejsze. Wysokie obcasy są jednak prawdziwą torturą dla stóp i mogą je trwale zniekształcić...

Czym jest paluch koślawy?

Paluch koślawy (hallux valgus) to deformacja stopy, polegająca na nadmiernym odgięciu dużego palca u nogi w stronę pozostałych palców stopy. Jednocześnie staw łączący kość śródstopia z kością palucha ustawia się pod kątem, tworząc wypychającą but od strony przyśrodkowej "kostkę", na której powstaje bolesny nagniotek. Bez odpowiedniej interwencji, dochodzi do nieodwracalnych zmian w tworzącej staw chrząstce, kościach i otaczających tkankach miękkich. Tak zmienionego stawu nie można nieoperacyjnie przywrócić do prawidłowej pozycji.

Skąd się biorą koślawe paluchy?

To noszenie butów na wysokich obcasach powoduje przeciążenie przedniej części stopy. W efekcie przodostopie, które musi dźwigać cały ciężar ciała, poszerza się, a poprzeczny łuk stopy - obniża i spłaszcza. Dochodzi do powstania płaskostopia poprzecznego. Jeszcze większych zniszczeń w stopach dokonują buty, które - prócz wysokich, niestabilnych obcasów (szpilek) - mają też wąskie noski, w których palce nie mogą się swobodnie zmieścić. Do rozwoju palucha koślawego przyczynia się też nadmierna ruchomość i długość pierwszej kości śródstopia, uogólniona wiotkość więzadeł (na przykład w zespole Downa), płaskostopie, przykurcz ścięgna Achillesa, urazy stopy, reumatyzm, dna moczanowa, łuszczyca.

Reklama

Na czym polega leczenie?

łagodzeniu objawów skuteczne są niesterydowe leki przeciwzapalne (pochodne aspiryny), miejscowe, dostawowe zastrzyki ze sterydów i aparaty ortotyczne, które poprawiają biomechanikę stopy. Można je jednak stosować tylko w początkowych etapach choroby. Gdy paluch sztywnieje w nieprawidłowej pozycji, pozostaje operacja. Należy o niej myśleć zwłaszcza, gdy koślawemu paluchowi towarzyszy zapalenie nerwu, kaletki stawu albo trzeszczek (niewielkich kostek znajdujących się w ścięgnie palucha), gdy sam paluch krzyżuje się (od góry lub od dołu) z drugim palcem stopy, gdy pozostałe palce są zmienione młoteczkowato, bądź na stopie są bolesne nagniotki albo owrzodzenia.

Jak możemy sobie pomóc?

Najważniejsze są wygodne buty, które nie uciskają. Najlepiej zainwestować w takie z miękkiej, rozciągliwej skóry, z szerokimi noskami i niewysokim (do pięciu centymetrów), szerokim obcasem. Alternatywą są wkładki, które chronią najbardziej wrażliwe punkty stóp, ale tak naprawdę ich użycie powinno być zarezerwowane tylko dla osób, które z różnych przyczyn nie mogą poddać się operacji.


Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Buty na obcasie | zdrowie | stopy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama