Reklama

Nie tylko w jelitach

To one budują odporność! Dobrych bakterii, czyli probiotyków potrzebujemy, by cieszyć się zdrowiem i dobrym nastrojem. Dostarczy ich właściwa dieta.

Po co w ogóle nam bakterie? Przede wszystkim po to, by rozkładać pokarm w jelitach, dzięki czemu uwalniają się z niego pożyteczne substancje (m.in. witaminy K, B12, B9, H, B2, B5). Bakterie rozkładają też toksyny i wytwarzają związki chroniące i regenerujące błonę śluzową jelit. Wpływają też na ich właściwą perystaltykę, dzięki czemu unikamy zaparć. "Zdrowie zaczyna się w jelitach", głosi m.in. szwajcarska naturopatka Scarlett Weinstein-Loison, autorka książki o takim tytule i tłumaczy, że pożyteczne bakterie zapobiegają namnażaniu się tych szkodliwych oraz grzybów, drożdży i pasożytów, czyli kształtują naszą odporność i zmniejszają ryzyko zapadania na szereg chorób od kataru i alergii po nowotwory. 

Reklama

Wpływają na nasze samopoczucie bardziej niż myślisz. Bo bakterie odpowiadają nawet za nasz dobry nastrój - niektóre wytwarzają serotoninę czy GABA - neuroprzekaźniki, których niedobór może być przyczyną depresji lub zaburzeń rozwoju mózgu. Skład flory bakteryjnej ma wpływ nawet na to, jak będą na nas działały leki, choć czasem wystarczy zmienić dietę, by poczuć się lepiej. I wzbogacić ją w naturalne probiotyki, czyli produkty poddane naturalnej fermentacji, jak kiszonki (kiszona kapusta, ogórki), maślanki, kefiry, kwas chlebowy, kombucha (napój na bazie grzybka herbacianego, który przerabia cukier na kwas glukuronowy) oraz fermentowane produkty sojowe (tempeh, miso, fermentowany sos sojowy). 

Zalecane są również napoje typu smoothie z owoców i warzyw i gotowane warzywa (źródło błonnika). Jednocześnie należy ograniczyć słodycze (cukier zakwasza organizm i zmienia pH jelit, a nadmiar kwasów niszczy dobre bakterie) oraz mięso (powoduje stwardnienie ścianek jelit). 

Naturalne probiotyki

Osoby pijące regularnie kwas chlebowy, czyli sfermetowany napój z chleba, trzy razy rzadziej zapadają na grypę.
Bakterie Lactobacillus kefiri, występujące jedynie w kefirze pomagają zwalczać nawet salmonellę czy bakterie E.coli.
Ok. 150 g domowej (niepasteryzowanej) kiszonej kapusty zawiera aż 10 bilionów dobrych bakterii. To najlepsze źródło probiotyków!

Zobacz także:

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy