Reklama

Kiedy praca staje się chorobą

To zmęczenie czy wypalenie zawodowe?

Od kilku miesięcy mam kłopoty ze snem - wieczorem nie mogę zasnąć, rano z trudem wstaję. W pracy stale jestem poddenerwowana, męczy mnie poczucie, że to, co robię, nie ma sensu. Denerwują mnie współpracownicy. Myślałam, że to efekt przemęczenia, ale wróciłam z dwutygodniowego urlopu i widzę, że nic się nie zmieniło.

To efekt stresu

Jeśli praca, która do tej pory sprawiała nam satysfakcję, nagle zaczyna irytować i złościć, a do tego czujemy się zmęczeni fizycznie i psychicznie, można przypuszczać, że dopadło nas wypalenie zawodowe. Jest to choroba cywilizacyjna, która dotyka ludzi pracujących w przeróżnych branżach - biznesmenów, lekarzy, prawników, księży, nauczycieli, pielęgniarki, policjantów.

Reklama

Najczęściej są to osoby, które życiu zawodowemu poświęcały dużo czasu, nierzadko typowi pracoholicy. Pracując długo na pełnych obrotach, nie pozwalając sobie na solidny wypoczynek, zaniedbują swoją psychikę, która po latach funkcjonowania w trybie przewlekłego zmęczenia i stresu w końcu się buntuje.

Objawy wypalenia

Pojawiają się kłopoty ze snem, rozdrażnienie, bóle głowy, brzucha, klatki piersiowej, nudności, a nawet wymioty. Tym objawom często towarzyszy poczucie bezsensu, "drogi donikąd". Coraz trudniej nam zmobilizować się do pracy, a nawet wykonywać codzienne obowiązki.

Konieczna terapia

Trzeba umieć odróżnić wypalenie zawodowe od zwykłego przepracowania. To drugie leczy się wypoczynkiem. Powinno pomóc już kilka dni urlopu. Jeśli jednak po powrocie z wakacji wciąż czujemy się zmęczeni, warto zwrócić się po pomoc do specjalisty, np. psychologa. I to jak najszybciej, bo trzeba pamiętać, że przewlekły stres może być przyczyną wielu chorób - od

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy