Dzikie owoce jesieni
Zwracamy uwagę tylko na ich walory dekoracyjne. Z jarzębiny dzieci robią korale, z rokitnika bukiety. Tymczasem wszystkie one są skarbnicą witamin. Nauczmy się je wykorzystywać.
Dzika róża, tarnina, aronia, borówka i jarzębina - medycyna ludowa od stuleci wykorzystuje zdrowotne właściwości owoców jesieni. Sięgnijmy po te skarby i my, zwłaszcza że mamy je zupełnie za darmo.
Niegdyś uprawiano ją bardzo rzadko, dzisiaj wraca do łask. Pachnie, smakuje i leczy. Jej owoce wyglądają wprawdzie niepozornie, ale są źródłem witamin i składników mineralnych. Witaminy C mają więcej niż cytryny i pomarańcze. Picie wyciągów z owoców dzikiej róży uzupełnia niedobory witaminowe w trakcie przeziębień, chorób zakaźnych i ciąży. Wzmacniają organizm, przeciwdziałają kruchości naczyń krwionośnych. Owoce tej rośliny zawierają także silne przeciwutleniacze, które działają żółciopędnie i pomagają w leczeniu kamicy nerkowej i żółciowej. Róża zawiera także specyficzną substancję: galaktolipid, który ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne. Wyciągi z róży stosowane zewnętrznie ściągają rozszerzone pory i dezynfekują skórę, np. przy trądziku.
W Polsce rosną dwa rodzaje głogu, jednoszyjkowy i dwuszyjkowy. Oba gatunki mają równorzędne właściwości lecznicze. Zbiera się owoce dojrzałe, we wrześniu i na początku października. Głóg jest korzystny w leczeniu zaburzeń pracy serca spowodowanych nadczynnością tarczycy oraz u kobiet w okresie przekwitania. Poza wzmocnieniem pracy serca substancje zawarte w głogu działają rozkurczająco na mięśnie gładkie, znoszą stany skurczowe jelit, dróg moczowych, macicy, a także naczyń krwionośnych. Głóg ma także działanie uspokajające i choć jest ono o połowę słabsze od waleriany, to jednak równie cenne. Wyciągi z głogu przynoszą ulgę w bólach stawowych, kostnych i w nerwobólach. Co istotne, głóg działa łagodnie i powoli, działanie to utrzymuje się przez długi czas, przy czym nie obserwuje się szkodliwych skutków ubocznych.
Dziko rosnąca dzięki zawartości garbników jest dobrym, naturalnym lekiem na różnego rodzaju zaburzenia żołądkowo-jelitowe, pomaga w biegunkach i stanach zapalnych. Jest wskazana szczególnie u ludzi w wieku podeszłym i u dzieci, w przewlekłych nieżytach żołądka i jelit przebiegających z nadmierną fermentacją. Jej owoce zawierają też w sobie bardzo dużo witaminy C, beta-karoten, witaminy z grupy B, potas, magnez oraz wapń. Najlepiej zbierać je po pierwszych przymrozkach, ponieważ wówczas tracą cierpki smak. Tarnina straci go też, gdy włoży się ją na noc do zamrażarki.
- Jarzębina: 2 łyżki suszonych owoców zalej 3 szklankami wody, gotuj przez 30 minut. Po odcedzeniu pij po pół szklanki 2 razy dziennie. Pomaga w chorobach nerek i reguluje trawienie.
- Aronia: 2 kg owoców aronii zalej 3 l wody. Gotuj 20 minut. Przecedź. Dodaj 2 kg cukru. Przelej do butelek i pasteryzuj 15 minut. Ten sok chroni przed chorobami serca.
- Na biegunkę: 1 kg jarzębiny zalej wrzątkiem i odcedź. Ugotuj syrop z 1/2 kg cukru i 1/2 l wody. Wrzuć owoce, podgrzewaj, aż staną się szkliste. Gorące przełóż do słoików.
Joanna Bogiel-Jażdżyk
Tele Tydzień 35/2010