Reklama

Co zrobić, by przyspieszyć gojenie się ran

​Nie każda rana szybko się goi. Są i takie, które przez wiele tygodni jątrzą się. Problem ten wcale nie jest rzadki. Dotyczy wielu osób cierpiących m.in. na cukrzycę, żylaki lub odleżyny.

U nich częściej pojawia się problem niegojących się ran. Na szczęście zarówno współczesna, jak i ludowa medycyna zna sposoby, by temu zaradzić.

Opatrunki z dodatkami

Zwykły plaster zmieni się w niezwykły opatrunek, jeśli dodamy do niego odpowiednie substancje. Jedną z nich jest węgiel aktywowany. Pochłania przykry zapach i wydzielinę oraz absorbuje bakterie i toksyny. Dobre są też opatrunki ze srebrem. Działają antybakteryjnie. Może to być plaster z opatrunkiem, który jest nasączony roztworem srebra albo tzw. srebro w spreju. Do niektórych opatrunków dodawany jest też alginian, otrzymywany z wodorostów. Łatwo pęcznieje, wchłania wilgoć i wypełnia dno rany.

Reklama

Hydrożel

Opatrunki hydrożelowe pochłaniają wydzielinę z rany, zapewniają skórze oddychanie, gwarantują jej właściwe pH. Nadają się do leczenia odleżyn, owrzodzeń żylaków lub ran martwiczych. Zawierają nierozpuszczalne włókna polimerowe, reagujące z wodą i zatrzymujące ją. Na ranę nakłada się grubą warstwę żelu i przykrywa go jałowym opatrunkiem z gazy lub plastra. Opatrunki hydrożelowe nie przyklejają się do ran, dlatego ich zmiana nie jest bolesna.

Terapia ozonowa

Stosuje się ją w przypadku ran, które nie chcą się goić. Działa bakteriobójczo i grzybobójczo. Pomaga przy odleżynach. Ozon podaje się bezpośrednio na ranę, umieszczając np. chorą kończynę w specjalnym, szczelnym worku. Terapię przeprowadza się następująco: 2 tygodnie ozonowania, tydzień przerwy i znów 2 tygodnie ozonowania. Kuracja może trwać od 2 do 4 miesięcy.

Leczenie larwami


Metoda ta sprawdza się głównie w dużych ranach martwiczych, np. w rozległych odleżynach. Do chorego miejsca przykłada się larwy muchy plujki w specjalnie przygotowanym opatrunku. Larwy działają bakteriobójczo i usuwają tkankę martwiczą, która zbiera się w niegojącej się ranie. Radzą sobie nawet z bakteriami odpornymi na antybiotyki, np. w zakażeniu gronkowcem złocistym.

Po kilku dniach rana, która nie goiła się od wielu tygodni, jest oczyszczona! Larwy do celów leczniczych hoduje się w laboratoriach, a więc sterylnie i czysto. Ważne! Terapia sprawdza się u osób uczulonych na antybiotyki.

Po ukąszeniach

Zimny okład. Ból, opuchliznę i swędzenie po ukąszeniach owadów złagodzi zimny okład z kostek lodu zawiniętych w bawełnianą ściereczkę.

Sok z cytryny. Bolesne miejsce posmarujmy sokiem ze świeżo przykrojonej cytryny i przyłóżmy gruby plaster owocu.

Roztwór soli. Łyżeczkę soli rozpuśćmy w pół szklanki wody i przez kilka minut zwilżajmy ranę.

Domowe sposoby

Czyszczenie. Jest konieczne, gdyż zapobiega zakażeniu. Najlepiej polać zranione miejsce wodą utlenioną, a jeśli akurat nie mamy jej pod ręką - czystą wodą. Nie używamy mydła i żelu, gdyż mogą podrażnić ranę.

Czosnek. Okład z czosnku działa bakteriobójczo. Ząbek miażdżymy i kładziemy na zranione miejsce, obwijamy bandażem lub gazą. Trzymamy kilka minut.

Babka lancetowata. Jej liście oczyszczają i redukują stan zapalny, który wydłuża czas gojenia. Liście babki dokładnie myjemy w ciepłej wodzie, osuszamy i całe lub zmiażdżone przykładamy do rany.

Aloes. Świeży sok z aloesu chroni przed zakażeniem, gdyż ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Po wyschnięciu tworzy warstwę, która chroni ranę przed zanieczyszczeniami z zewnątrz.

Miód. Zmniejsza stan zapalny, obrzęki i wysięk. Łagodzi też ból, przyspiesza oczyszczanie z obumarłych komórek i ropy. Miód rozprowadzamy cienką warstwą po zranionym miejscu. Po leczeniu miodem nie ma blizn.

Napar z nagietka. Idealnie sprawdza się przy oparzeniach. Oparzoną skórę najpierw schładzamy (ok. 20 minut) pod strumieniem zimnej wody, a następnie przemywamy naparem, nawet kilka razy dziennie.

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy