Reklama

Co bakterie dostaną dziś na obiad?

​Często czujesz się zmęczona, nie możesz spać, dokuczają ci migreny? Jeśli te dolegliwości pojawiają się bez jakiegoś konkretnego powodu, mogą być efektem przewlekłego stanu zapalnego.

Czym jest stan zapalny, chyba wiesz: to infekcja spowodowana np. wirusem lub bakterią, na którą organizm reaguje, wysyłając do walki z intruzem komórki układu odpornościowego. Twoja odporność ma swoje granice Ale kiedy żyjesz niezdrowo, nie dostarczasz organizmowi tego, co potrzebuje, tylko to, co mu szkodzi (śmieciowe jedzenie, cukier, używki, alergeny itp.), wiesz, co się dzieje? Układ odpornościowy nie składa broni ani na moment i stan zapalny przechodzi w postać przewlekłą. Walczy, walczy, walczy... Aż traci siły i słabnie.

Do tego dochodzi krecia robota wolnych rodników, które po cichu niszczą komórki. Z wiekiem ich przybywa, zwłaszcza jeśli nie dbasz o siebie, palisz, nadużywasz alkoholu i stosujesz niewłaściwą dietę. Wolne rodniki też przyczyniają się do rozwoju stanu zapalnego. A przewlekły stan zapalny rozwija się w niebezpieczne choroby, jak na przykład nowotwory. 

Reklama

Na szczęście z przewlekłym stanem zapalnym można (trzeba!) walczyć. Najważniejsze to zadbać o układ odpornościowy. Nie dostarczać mu "intruzów", to raz. Dwa - dbać o mikroflorę jelitową, bo to w dużym stopniu ona odpowiada za twoją odporność. Czyli musisz dokarmiać swoje dobre bakterie. 

Mikroflora lubi przede wszystkim błonnik. Na próżno szukać go w golonce! Błonnik znajduje się tylko w roślinach - warzywach, owocach, ziarnach. Im mniej przetworzonych, tym lepiej. Na przykład w płatkach żytnich jest go pięć razy więcej niż w makaronie! 

Mnóż się, mnóż, mikrofloro! 

By bakterii przybywało, trzeba jeść żywność fermentowaną. Brzmi obrzydliwie, na szczęście chodzi o coś bardzo pospolitego: kiszone ogórki, kapustę, kefir, jogurt... Te produkty nie powstałyby, gdyby nie działalność bakterii kwasu mlekowego. Twoje bakterie jelitowe to ich bliskie krewne! 

Z kolei z wolnymi rodnikami radzą sobie przeciwutleniacze. Do 25. roku życia organizm je sam produkuje. Później trzeba ich sobie dostarczać na własną rękę. 

Gdzie szukać owych przeciwutleniaczy? Nie zgadniesz -  w  warzywach, owocach oraz żywności fermentowanej! Bowiem najważniejsze przeciwutleniacze to witaminy A, C, E oraz kwas mlekowy! Kuchnia przeciwzapalna to zatem całkiem prosta sprawa. Trzeba jeść więcej żywności pochodzenia roślinnego, mniej śmieciowej... Bakterie jelitowe załatwią resztę.

Oto, czego jelita nie lubią najbardziej:

  • Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego: bardzo obciążają jelita, są dla nich trudne do strawienia.
  • Alkohol: uszkadza błonę śluzową, a z czasem ściany jelit. Niezależnie od ilości procentów!
  • Ostre przyprawy: w nadmiarze podrażniają układ pokarmowy i rozregulowują pracę jelit.

Twoje Imperium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy