Mięśniaki

Masz mięśniaki? Nie musisz się bać zabiegu. Niektóre można usunąć nawet lekami.

Jeśli ty też masz mięśniaki, zapytaj swojego ginekologa o wszystkie możliwości leczenia ich.

Lekarze nie wiedzą jeszcze dokładnie, dlaczego mięśniaki powstają. Uważają, że sprzyja im brak równowagi hormonalnej w organizmie, np. wysoki poziom estrogenów, a niski progesteronu oraz skłonności dziedziczne. Mięśniaki to łagodne guzki zbudowane z takich samych mięśni jak ściana macicy. Rzadko występują pojedynczo, czasami rosną na szypułkach na zewnątrz lub wewnątrz jamy macicy. Czasem tworzą się w jej ścianie.

Ginekolodzy wykrywają je bardzo często – u co piątej trzydziestolatki i niemal u co drugiej kobiety po czterdziestym piątym roku życia. U każdej kobiety wielkość i rodzaj mięśniaków może być inny. Niektóre nie dają żadnych objawów. Dlaczego więc wpadamy w panikę, gdy lekarz je wykryje podczas badania ginekologicznego?

Reklama

Bo do niedawna najczęściej stosowaną metodą leczenia dużych zmian, powodujących krwawienia, była operacja. Ale z mięśniakami można już sobie inaczej poradzić. Przełom w ich leczeniu stworzyły nowoczesne zabiegi chirurgiczne oraz leki.

Jeśli mięśniaki są niewielkie i nie powodują żadnych dolegliwości, wystarczy zgłaszać się na regularne wizyty do ginekologa. Lekarz będzie obserwował, czy i jak szybko rosną. Zleci przezpochwowe badanie ultrasonograficzne, które trzeba będzie robić co pół roku.

Pigułka dwuskładnikowa jednofazowa. Przyjmowanie jej może niekiedy uwolnić od kłopotów z mięśniakami. To dobre rozwiązanie, szczególnie dla kobiet w średnim wieku, które skarżą się na nieregularne cykle. Pigułka wyrówna poziom hormonów w organizmie i powstrzyma obfite krwawienia. Mogą one prowadzić do niedokrwistości spowodowanej nadmierną utratą krwi w trakcie miesiączki. Przy mięśniakach może to być ponad 200 ml.

Zastrzyki hormonalne. Jeszcze do niedawna lekarze mieli do dyspozycji tylko jeden lek, który mógł zapobiec operacji usunięcia macicy wraz z mięśniakami. Jego działanie polega na blokowaniu przysadki mózgowej, aby powstrzymać produkcję hormonów – estrogenów. Efektem takiego leczenia jest szybkie zmniejszenie się mięśniaków. Dzieje się tak na skutek odwodnienia ich. Ustępują wówczas krwawienia oraz towarzyszące im bóle.

W trakcie takiej terapii organizm zostaje wprowadzony w stan podobny do tego, jaki panuje w organizmie kobiety podczas menopauzy (to tzw. sztuczna menopauza). Takie leczenie ma jednak swoje skutki uboczne. Pojawiają się uderzenia gorąca, nocne poty czy osłabienie kości. Po zaprzestaniu kuracji, objawy ustępują. Leczenie rozwiązuje jednak problem tylko na pewien czas, potem guzki mogą się znowu powiększyć.

Jeśli mięśniaki trzeba usunąć, lekarz na pewno rozważy zastosowanie jednej z kilku nowoczesnych metod laparoskopowych. Którą z nich zaproponuje, zależeć będzie m.in. od wielkości oraz położenia guzków.

Miomektomia. To zabieg wyłuszczenia, który pozwala usunąć same mięśniaki i zachować macicę. Jest stosowana w przypadku, gdy kobieta zamierza w przyszłości zajść w ciążę. Dzięki niemu można wyłuskać mięśniaki z macicy, złagodzić obfite miesiączki i ból. Podobnym zabiegiem jest histeroskopia lecznicza. Oba wykonuje się w znieczuleniu ogólnym. Nie wymagają leżenia w szpitalu. Są wykonywane w ramach tzw. chirurgii jednego dnia. Mogą zostać wykonane bezpłatnie, bo są refundowane przez NFZ.

Embolizacja tętnic. To najnowsza, nieoperacyjna metoda usuwania mięśniaków. W trakcie tego zabiegu lekarz nakłuwa tylko tętnicę udową i wprowadza do niej cienki cewnik. Później podaje przez niego specjalny lek (małe kulki), który zatyka naczynia krwionośne doprowadzające krew do mięśniaków. Niedokrwione mięśniaki stopniowo się zmniejszają, a po roku są tak małe, że nie wymagają już dalszego leczenia. Zabieg jest refundowany przez NFZ.

Niedawno pojawił się w Polsce lek, który pozwala oddziaływać hormonalnie na mięśniaki. W odróżnieniu od dotychczas stosowanego leczenia farmakologicznego, nie wywołuje przy okazji rewolucji w całym organizmie.

Nowość polega m.in. na tym, że zawarta w leku substancja czynna działa wybiórczo (selektywnie) tylko na mięśniaki. Kuracja taka trwa nie dłużej niż 3-6 miesięcy, potem tabletki należy odstawić. Podczas przyjmowania leku nie pojawia się miesiączka. Wraca ona po 4 tygodniach od zakończenia leczenia. Jak każda terapia, i ta może mieć swoje skutki uboczne. Lekarze zaliczają do nich pogrubienie błony śluzowej macicy, tzw. endometrium.

Taki objaw zwykle niepokoi ginekologów, ale w wypadku kobiet, które przeszły właśnie kurację octanem uliprystalu (substancja czynna nowego leku), nie powinno być powodów do obaw.

Trwałe rezultaty kuracji. Po kuracji lekiem duże mięśniaki stają się mniejsze nawet o połowę, natomiast małe zanikają. Efekt terapii utrzymuje się również po jej zakończeniu.

Nowe leki niestety nie są jeszcze refundowane przez NFZ. Chociaż, zdaniem lekarzy, powinno to nastąpić nie później, niż w ciągu najbliższego roku. Miesięczna kuracja kosztuje ok. 800 zł.

Anna Gumowska

Świat kobiety

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL