Reklama

Tajemnica, która ciąży

Czy powiedzieć koleżance, że mąż ją zdradza?

Byliśmy z dwoma zaprzyjaźnionymi małżeństwami na urlopie. Któregoś dnia zajrzałam do kuchni i zobaczyłam przytuloną parę - męża Oli i żonę Piotra. Nie chcąc robić afery, dyskretnie się wycofałam. Potem przez kilka dni obserwowałam ich uważniej i jestem prawie pewna, że mają romans. Często szeptali coś na boku i spędzali ze sobą stanowczo za dużo czasu.

Mój mąż uważa, że to nie nasza sprawa i nie powinniśmy się w to mieszać. Ale mnie to męczy. Lubię Olę i nie chcę, żeby jej małżeństwo się rozpadło.

Reklama

Jagoda z Kielc

Mąż ma rację: nie jest to sprawa, w którą wypada ingerować. Tym bardziej, że jedynie podejrzewa pani zdradę, a nie jest jej pewna. Sytuacje, których była pani świadkiem, wcale nie są jednoznaczne. To, co wydaje się pozamałżeńskim romansem, w rzeczywistości może być po prostu serdeczną przyjaźnią.

Informowanie o swoich przypuszczeniach znajomych do niczego dobrego nie doprowadzi. W ten sposób można zniszczyć szczęście dwóch par, a na pewno zburzyć ich spokój. Ucierpią na tym także pani relacje z Olą. Nawet jeśli koleżanka byłaby wdzięczna za troskę, zapewne odczuwałaby równocześnie żal, że wtrąca się w jej osobiste sprawy.

Proszę się zastanowić, jak pani zareagowałaby na taką informację: "Widziałam twojego męża z inną kobietą". Na kogo spadłaby złość - na męża czy na koleżankę, która zakłóca funkcjonowanie pani rodziny?

Ingerowanie w życie osobiste Oli i Piotra odradzałabym także wtedy, gdyby podejrzenia dotyczące romansu ich małżonków się potwierdziły. To dorośli ludzie i tylko oni odpowiadają za swoje decyzje. I oni również poniosą ich konsekwencje.

Jeżeli sytuacja bardzo panią męczy, proponuję na jakiś czas rozluźnić kontakt ze znajomymi. Pozwoli to nabrać dystansu do problemu, który dotyczy osób trzecich.

psycholog Joanna Zięba

Życie na gorąco 33/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy