Reklama

Od tego zależy udany seks każdej kobiety

Sprawdź, na co zwrócić uwagę, by twój seks był naprawdę udany.


Gra wstępna powinna zacząć się jeszcze na długo przed stosunkiem seksualnym. Najlepiej, jeśli jest flirtem, który trwa przez cały dzień, zbieraniem bodźców, które odpowiednio nastrajają kobietę.

Tak zbudowane napięcie seksualne jest tym silniejsze, im więcej okażemy sobie czułości i zainteresowania.

Stosunek seksualny warto poprzedzić pobudzeniem sfer erogennych. My kobiety, by się rozsmakować w seksie potrzebujemy zdecydowanie więcej czasu.

Oczywiście, pieszczot i pocałunków nie można przeciągać w nieskończoność, ale zanim przejdziemy do  miejsc intymnych, dobrze jest "rozgrzać" także inne nasze obszary, uwrażliwić ciało na doznania.

Reklama

Tylko 7 proc. kobiet jest zdolnych do szczytowania podczas stosunku. Ogromna większość kobiet, czyli  aż 93 proc., potrzebuje dodatkowej stymulacji, która jest kluczem do udanego życia seksualnego.

Jeśli mówimy o dodatkowej stymulacji, mamy na myśli głównie stymulację łechtaczki. Jak panowie powinni ją pieścić? Niestety, zaledwie niewielki procent mężczyzn to wie. W takim wypadku powinni oni dostać instrukcje od swoich partnerek. I to szczegółowe, bowiem każda kobieta jest inna i potrzebuje czegoś innego.

Masturbacja nie tylko daje satysfakcję seksualną, ale pozwala też odkryć indywidualną drogę do orgazmu, przekonać się, co sprawia nam przyjemności, uczyć się własnej seksualności i przeżywania własnej rozkoszy.

Dlatego każda kobieta powinna ją praktykować. Na dalszym etapie wiedzą, którą kobieta zdobędzie, powinna podzielić się z partnerem w szczerej rozmowie, by ten był w stanie ją zaspakajać oralnie.

Jakie pozycje seksualne są dla kobiet najlepsze? Pierwsze trzy lokaty zajmują pozycje: na jeźdźca (35 proc.), na pieska (25 proc.) i misjonarska (23 proc.).

Otóż pierwsza z pozycji daje partnerce kontrolę, to ona dyktuje tempo, głębokość i dynamikę stosunku.

W pozycji na pieska członek regularnie ociera się o ściankę macicy, niezwykle unerwioną, co dostarcza przyjemnych bodźców. Zapewnia panom wyjątkowo głęboką penetrację oraz intensywną stymulację punktu G. Partner może pieścić kobiece ciało rękoma, całować w kark, plecy i szeptać do ucha czułe słówka.

Natomiast pozycja klasyczna (misjonarska) zapewnia intymność i możliwość stymulacji łechtaczki. Zdecydowana większość wariantów pozycji klasycznej nadaje się do stymulacji punktu G. Bliski kontakt ciał i nisko ustawiona miednica kobiety umożliwia mocny nacisk na przednią ścianę pochwy.

A tak naprawdę każda kobieta jest inna i najlepszą pozycją jest ta, w której kobieta najsilniej odczuwa bodźce. Trzeba testować różne pozycje i znaleźć ulubione, ale to wymaga otwartości partnerów na rozmowę o swoich potrzebach.

m.

Zobacz również:


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy