Do samolotu w Warszawie wsiadamy w grubych swetrach i czapkach. Po kilku godzinach lotu jesteśmy na Cyprze.
Wita nas ogromny księżyc w pełni i mimo nocnego chłodu zniewalają cudowne, roślinne zapachy. Wylegując się na hotelowym tarasie, postanawiamy doczekać wschodu słońca. Po zbyt długiej polskiej zimie poczuć upalne promienie słońca na twarzy - bezcenne!
Zarówno przeszłość jak i teraźniejszość Cypru związane są ściśle z kultem najpiękniejszej bogini Afrodyty, uznawanej za patronkę miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności. Według legendy wyłoniła się ona z morskiej piany w malowniczo położonym miejscu o nazwie Petra tou Romiou. Już w starożytności kult bogini miłości przyciągał tu podróżnych z całego świata. Czczona była zwłaszcza przez kobiety, które widziały w niej patronkę małżeństwa. Ze względu na jej związek z morzem była również wielbiona przez żeglarzy i w miastach portowych. Ważnym miejscem kultu bogini miłości są też znajdujące się na terenie ogrodu botanicznego Łaźnie Afrodyty - Lutrá tis Aphroditis. Podobno było to jej ulubione miejsce. Podczas jednej z kąpieli zobaczył ją tam ateński książę Akamas, od imienia którego półwysep otrzymał nazwę. Niestety, miłość bogini i zwykłego śmiertelnika wzbudziła gniew bogów. Nieszczęsna Afrodyta musiała porzucić ukochane ziemskie rozrywki na Cyprze i wrócić na Olimp. Obecnie ogród botaniczny zachwyca niezwykle bogatą roślinnością. Rosną tam setki drzew, krzewów i ziół, a z klifu roztacza się piękny widok na zatokę.
Nie można wyobrazić sobie lepszego miejsca na wypowiedzenie sakramentalnego "Tak". Od wielu lat to najpopularniejszy cel ślubnych wypraw m.in. Anglików i Izraelczyków. Również coraz więcej polskich par wybiera tę destynację. Decyzjom takim sprzyja wiele czynników, ale przede wszystkim te pogodowe. Od kwietnia do końca listopada mamy gwarancję pięknej pogody. W zimowych miesiącach tej gwarancji nie ma, ale atmosfera zawsze jest bardzo wiosenna (temperatury w okolicach 15-17°C). Bajeczne śródziemnomorskie widoki, piękne piaszczyste plaże sprawiają, że Cypr jest często scenerią ślubów marzeń. Na ogromny plus działa również świetnie przygotowana infrastruktura, szczególnie w okolicach Pafos i Aiya Napa. Każdy dobry hotel ma swojego ślubnego menedżera. Na Cyprze można zrealizować chyba wszystkie ślubne marzenia.
Znajdziecie tam zarówno zapierające dech w piersiach eleganckie hotele, jak i te przytulne, butikowe. Organizatorzy ślubów są bardzo otwarci, warto więc nie wstrzymywać wodzy fantazji i pytać o możliwość zrealizowania nawet najbardziej szalonych planów. Ślub może odbyć się zarówno w pomieszczeniu tj. urzędzie stanu cywilnego, kościele czy kaplicy, jak i w plenerze: na plaży, w ogrodzie, na tarasie widokowym czy w czasie rejsu statkiem. Możliwości jest nieskończenie wiele, wszystko zależy od zaplanowanego budżetu i pomysłu. Organizatorzy załatwiają wszystkie niezbędne formalności. Od tych związanych z ważnością ślubu, po sesje zdjęciowe, dekoracje czy kwiaty.
Do zawarcia małżeństwa na Cyprze narzeczeni potrzebują takich dokumentów jak: dowód osobisty lub paszport, skrócony odpis aktu urodzenia (przetłumaczony na język angielski przez tłumacza przysięgłego) oraz zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego za granicą. Często pojawia się prośba o wcześniejsze przesłanie kserokopii lub skanów dokumentów. W Polsce znajdziecie wiele firm zajmujących się organizacją ślubów na Cyprze. Warto zdecydować się na taką opcję, jeśli chcecie mieć święty spokój i wszystko zapięte na ostatni guzik, łącznie z transportem na Cypr. Cypryjczycy naprawdę wiedzą, jak urządzać weselne przyjęcia.
Tradycyjnie na cypryjskie zaślubiny zaprasza się wszystkich, których się w życiu spotkało. Nierzadko pary zapowiadają swoje przyjęcia dając ogłoszenie w lokalnej gazecie. W naszym kraju przyjęcie na 200 osób jest już dużym wydarzeniem. Dla Cypryjczyków weselna impreza na 3000-4000 osób jest czymś zupełnie normalnym.
Cypryjczycy to niezwykle pogodni ludzie. Świętują chętnie i często, nawet przy najmniejszej okazji. Świętuje się na wesoło, w dużym towarzystwie, z dużą dawką jedzenia, picia, tańca i muzyki. Spożywanie posiłków jest cennym elementem życia towarzyskiego. Przyjezdnych zachwyca celebracja tych chwil i niezapomniany smak potraw. Kuchnia cypryjska jest kuchnią typowo śródziemnomorską. Najpopularniejszym jej surowcem są warzywa (szczególnie pomidory, ziemniaki), a także miejscowe zioła, oliwa i oliwki. Każde miasteczko może pochwalić się tawernami i restauracjami serwującymi dania kuchni lokalnej. Podobnie jak w kuchni greckiej, arabskiej czy tureckiej, na cypryjskim stole dużą rolę odgrywają tak zwane mezé. Mezé to różnorodne dania-przekąski, podawane na małych, ale bardzo licznych, talerzach, serwowane na obiad lub kolację. Zwykło się mawiać, że mezé to nie posiłek a wydarzenie, w którym każdy turysta musi choć raz uczestniczyć. Jego podstawowe składniki to: pasztet z ciecierzycy (hummus), puree sezamowe (tahini), oliwki, smażony ser (halloumi).
Na stołach królują głównie dania mięsne, dania z ryb nie są tak popularne, jak mogłoby się wydawać. Najpopularniejsze są souvlaki, małe kawałki mięsa wieprzowego z rożna (mogą być podawane ze specjalnie pieczonymi plackami chlebowymi) z dodatkiem sałaty i sosów, i moussaka, czyli zapiekanka z mielonego mięsa, plastrów bakłażanów i ziemniaków, przyprawiona sosem z dodatkiem mleka i bulionu z białego mięsa. Nigdy nie brakuje sałatek, które, w zależności od sezonu, składają się z sałaty, pomidorów, pietruszki, ogórków, cebuli i sera feta. Każdej dobrej cypryjskiej kolacji towarzyszy wino, którego znakomita jakość utrzymała się do dziś dzięki starannie pielęgnowanej tradycji.
W niektórych rejonach (szczególnie w wioskach u podnóża gór Troodos) można kupić miejscowe wino beczkowe. Słynna jest również cypryjska kawa, podawana podobnie jak po turecku, w małych filiżankach, w trzech wersjach: gorzkiej (pikros/sketo), średnio słodkiej (metrios) i bardzo słodkiej (glikos). Cypr to raj dla amatorów słodkości. Najbardziej popularne są lody i karmelowe toffi, wyrabiane przez małe miejscowe zakłady. Wśród orientalnych ciastek z nadzieniem spotyka się najczęściej wypieki w stylu baclavy, przekładane miodem i orzechami.