Reklama

Trawnik w upały

Jak dbać o zielony dywan, żeby od słońca nie zmarniał?

Podlewać!

Robimy to wcześnie rano lub wieczorem, ale gdy jest jeszcze w miarę jasno. Jeśli trawa zmienia kolor i traci sprężystość, możemy ją ratować podlaniem także w ciągu dnia. Lepiej jednak tego unikać ze względów ekonomicznych - nawet 40% wody zamiast wsiąkać w ziemię, odparuje.

I ze względów zdrowotnych - by nie poparzyć liści.

Regularnie, ale nie za często!

Wykształcony trawnik podlewamy raz w tygodniu. Gdy jest bardzo upalnie - co trzy dni. Jeśli będziemy codziennie podlewać, korzenie nie wykształcą się odpowiednio, będą płytko sięgały i będą słabe. Trawa zacznie chorować, a w następnym sezonie letnim może całkiem zmarnieć.

Reklama

Kosimy i nawozimy

Dokarmianie trawnika powoduje szybszy jego wzrost, wtedy też częściej można go kosić. Wiosną i wczesną jesienią robimy to raz w tygodniu. Ale podczas upału trawa prawie przestaje rosnąć, więc kosimy ją nie częściej niż co dwa tygodnie.

Jaki rodzaj na nasz trawnik?

Trawy pastewne dają wysokie odrosty, a gazonowe niskie.

33/2014 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy