Reklama

Ten przysmak z wielkanocnego stołu jest trujący dla psa. Nigdy tego nie lekceważ

Jajka to podstawa wielkanocnego koszyczka i symbol Wielkanocy. To także jeden z bezpieczniejszych dla psa produktów spożywczych na świątecznym stole. Znajduje się jednak na nim też jedzenie, którego pies absolutnie nie powinien spożywać, bo może zakończyć się to tragicznie. Na co szczególnie uważać podczas Wielkanocy, by pies nie zjadł tego, co może mu zaszkodzić?

Jajko jako dodatek do psiej diety. Bogactwo witamin i minerałów

Pies powinien mieć własną, zbilansowaną dietę, której podstawą może być przygotowane dla niego i odpowiednio dobrane mięso surowe lub może być to gotowa karma dedykowana psom. 

 Wówczas mamy pewność, że zapewniamy psu zbilansowany posiłek, w którym jest wszystko to, co pies może spożywać. Niekiedy jednak zdarzy się, że pies zje też coś, co znajduje się i w naszej lodówce. 

Do diety psa, po konsultacji z weterynarzem lub zoodietetykiem, można włączyć odpowiednie, dopasowane indywidualnie artykuły spożywcze, które będą dopełnieniem podstawy żywienia zwierzęcia. 

Do zbilansowanej diety najczęściej włącza się poszczególne warzywa i owoce, jak chociażby marchew, pietruszkę, jabłko, czy borówki. Dodatkiem do diety psa może być także... jajko podawane na surowo lub jako gotowane. 

Reklama

To właśnie ten symbol wielkanocnego stołu może być bezpieczny dla naszego psa, o ile podawany jest bez dodatków i przypraw. Żółtko stanowi istną skarbnicę witamin i minerałów. Zawiera ono witaminy D, E i K oraz witaminy z grupy B. Żółtko posiada także w swojej zawartości wapń, żelazo, potas, magnez, fosfor, sód i cynk.

Surowe żółtko jest także źródłem biotyny, nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz fosfolipidów, a wszystko to wspomaga dobrą kondycję skóry i sierści psa. Wspiera także układ pokarmowy i układ sercowo-naczyniowy.

Jeżeli więc pragniemy w te święta podać psu surowe lub gotowane jajko, nic nie stoi na przeszkodzie. Jednak na wielkanocnym stole znajdują się też inne świąteczne potrawy. Czego, w przeciwieństwie do jajek, pies absolutnie nie powinien jeść?

Wypieki i czekolada mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla psa

Wielkanoc to też słodkości - czekolada i wypieki. Na naszych stołach pojawiają się baby wielkanocne, mazurki, serniki, a do wielkanocnego koszyka nierzadko trafiają czekoladowe jajka, czy czekoladowe zajączki. 

Wszystko to może być niezwykle niebezpieczne dla psa. Trującą substancją dla zwierzęcia jest czekolada, a dokładniej mówiąc kakao. Teobromina zawarta w ziarnach kakaowca jest toksyczna dla psa. Śmiertelna dawka teobrominy to 200-300 mg na kilogram masy ciała zwierzęcia.

Objawami zatrucia mogą być w tym przypadku biegunka, wymioty i napady drgawek. Dodatkowo zarówno i w czekoladzie, jak i w wypiekach obecny jest cukier, który co prawda nie jest trujący, ale może powodować u naszego psa niestrawność, ból brzucha, wymioty, czy biegunkę. 

Substancją słodzącą, inną niż cukier, ale już trującą dla psa jest ksylitol. Jeżeli używamy tego produktu zamiast cukru do wypieku ciast, tym bardziej powinniśmy uważać, by pies nie zjadł nawet małego kawałka ciasta. 

Ksylitol stymuluje u psa uwalnianie się insuliny, co prowadzi do hipoglikemii. Powoduje także uszkodzenie i dysfunkcję wątroby. Do wywołania hipoglikemii u psów potrzeba zaledwie około 0,1 g/kg m.c., a dawka około 0,5 g/kg m.c. powoduje martwicę wątroby. 

Żur, kiełbasy, chrzan i majonez. Pyszne rzeczy absolutnie nie dla psa

Choć wielkanocny żurek, kiełbasy i wędliny mogą nie być trujące dla psa, to jednak zawierają w sobie sporą ilość przypraw, soli, pieprzu, co wywołuje u zwierząt sporą niestrawność i pies może odczuwać ból żołądka po ich spożyciu. 

Zarówno w świątecznej zupie, jak i w wędlinach, czy w kiełbasie nierzadko znajduje się także czosnek, który już jest trujący dla psa. Uwagę należy także zwrócić na chrzan. 

To kolejny symbol świąt wielkanocnych, którego pies nie może spożywać. Chrzan zawiera związki (izotiocyjaniany), które powodują u zwierząt podrażnienie przewodu pokarmowego.

Podczas świąt wielkanocnych do wielu potraw dodawany jest także majonez. On również nie powinien wylądować w psim pysku. Choć nie jest trujący, to jego spożycie przez psa, może obciążyć jego układ pokarmowy, a większa ilość prowadzić nawet do ostrego zapalenia trzustki.

Uwaga na barwinek. Jest silnie trujący

Ostatnią rzeczą z wielkanocnego stołu, na którą powinniśmy bardzo uważać mając w domu psa, ale także i kota, jest barwinek. To nie potrawa, ale często znajduje się i w świątecznym koszyczku i w stroikach ozdabiających stoły. 

Barwinek zawiera kilka toksycznych alkaloidów, a należą do nich: winblastyna, johimbina i winkrystyna. Spożycie przez psa tej rośliny może prowadzić do nagłego spadku ciśnienia krwi, zaburzenia pracy serca oraz może wywołać problemy z oddychaniem.

Drugą rośliną kojarzoną z Wielkanocą jest bukszpan i on również zawiera w swoich liściach alkaloidy. Dlatego zarówno bukszpan, jak i barwinek powinny znajdować się z dala od psiego i kociego pyska, nie tylko w Wielkanoc.

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wielkanoc | pies
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy