Reklama

Do kiedy trwa cisza wyborcza? Za jej złamanie grożą surowe kary

O północy rozpoczęła się cisza wyborcza. Przy okazji tegorocznych wyborów do czynienia mamy również z ciszą referendalną. Co grozi za ich złamanie? Kary są wyjątkowo surowe. Przepisy mówią jasno.

W niedzielę, 15 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowe. 24 godziny przed dniem wyborów rozpoczęła się cisza wyborcza, która potrwa aż do momentu zakończenia głosowania. Jakie działania są w tym czasie niedozwolone? Oto czym może skutkować złamanie ciszy wyborczej.

Co to znaczy cisza wyborcza?

Cisza wyborcza jest okresem przed wyborami, podczas którego obowiązuje zakaz prowadzenia agitacji wyborczej oraz rozpowszechniania informacji, które odnoszą się bezpośrednio do wyborów. Jest ważna zarówno w dniu głosowania, jak również dzień przed jego datą.

Reklama

Tegoroczna rozpoczęła się dokładnie o północy, w nocy z piątku na sobotę. Potrwa do momentu zamknięcia lokali wyborczych.

Zobacz również: Nie rób tego podczas referendum. Możesz słono zapłacić

Cisza wyborcza: czego nie wolno robić? Przepisy mówią jasno

Zasady przestrzegania ciszy wyborczej precyzuje art. 107 Kodeksu wyborczego. W czasie jej obowiązywania zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej, a więc:

  • rozpowszechnianie materiałów wyborczych,
  • udostępnianie wyników sondaży wyborczych,
  • zwoływanie zgromadzeń,
  • organizowanie pochodów i manifestacji,
  • wygłaszanie przemówień.

Zobacz również: Zmiany w aplikacji mObywatel. Dotkną konkretnej grupy Polaków

Cisza wyborcza i referendalna. Za takie zachowanie grożą kary

W rozumieniu przepisów Kodeksu wyborczego zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w wyborach nie łamie ciszy wyborczej. Państwowa Komisja Wyborcza wskazuje, że działania o takim charakterze mogą być prowadzone po zakończeniu kampanii wyborczej przez osoby nieuczestniczące w wyborach, pod warunkiem, że podejmowane działania są wolne od wszelkich elementów agitacji wyborczej. Ciszę wyborczą złamie jednak podejmowanie takich działań przez uczestniczące w wyborach komitety wyborcze lub partie polityczne.

Przy okazji ciszy wyborczej w Polsce obowiązuje również cisza referendalna. W referendum decydujące znaczenie dla jego wyniku ma frekwencja. Dlatego też zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w referendum jest uważane za element kampanii referendalnej, a działania tego rodzaju nie mogą być prowadzone w trakcie trwania czasie ciszy referendalnej.

Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego i ustawy o referendum ogólnokrajowym z chwilą zakończenia kampanii wyborczej i referendalnej z przestrzeni publicznej nie trzeba usuwać rozpowszechnionych wcześniej materiałów wyborczych i referendalnych. Nie można ich jednak modyfikować ani przemieszczać.

Zobacz również: Masowe kontrole Polaków przebywających na L4. Efekty są alarmujące

Co grozi za złamanie ciszy wyborczej? Kary są surowe

"Naruszenia tych zakazów mogą skutkować sankcją karną, w związku z czym będą podlegać ocenie organów ścigania i sądów. Dlatego Państwowa Komisja Wyborcza apeluje o powstrzymanie się od wszelkich działań, które mogłyby zostać uznane za prowadzenie agitacji wyborczej i kampanii referendalnej w czasie, gdy jest to zabronione" - informuje Państwowa Komisja Wyborcza.

Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa - od 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej.

"O wszelkich przypadkach prowadzenia niedozwolonej kampanii wyborczej lub referendalnej należy informować Policję lub prokuraturę, a nie komisje wyborcze czy też Krajowe Biuro Wyborcze" - instruuje PKW.

Zobacz również: Ten dodatek dostaniesz bez względu na wiek. Jest jednak jeden warunek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wybory parlamentarne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy