KULTURA | Wtorek, 13 października 2020 (20:10)
O tej fotografii mówią: „Mona Lisa XXI wieku” albo prościej „najbardziej rozpoznawalne zdjęcie na świecie”. Teraz, legendarne zdjęcie autorstwa Steve’a McCurry'ego można zobaczyć w Polsce, na wystawie „Fotografia kolekcjonerska”, organizowanej przez Desa Unicum. Co więcej – można ją też kupić. Ekspozycja towarzyszy bowiem aukcji, zaplanowanej na 15 października.
1 / 4
Połowa lat 80. obóz dla uchodźców Nasir Bagh. W obozie działa nieformalna szkoła – uczęszczają do niej dzieci, którym udało się ocaleć z wojennego koszmaru. Wśród nich jest nastolatka, Szarbat Gula. Pewnego dnia do szkoły przychodzi fotograf z amerykańskiego pisma i robi jej zdjęcie. Rzadka okazja i miła odskocznia od obozowej codzienności. Dziewczynka pewnie nie wie nawet, że jej zdjęcie trafi do prestiżowego magazynu „National Geographic”. Nie spodziewa się też, że krytycy będą się nim zachwycać i nazywać je „przełomem w dokumentalnej fotografii”. Ocenią, że w oczach dziewczyny udało się uchwycić okrucieństwo wojny, a ją samą nazwą „Mona Lisą XXI wieku”… Kompozycyjne podobieństwo do arcydzieła Leonarda da Vinci nie było jedynym powodem, dla którego fotografia zyskała poetyckie miano. Druga przyczyna była o wiele bardziej prozaiczna: przez długie lata nikt z zachodniego świata nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, jak właściwie miała na imię dziewczyna z obozu dla uchodźców. Jej tożsamość udało się ustalić dopiero po 17 latach. Choć obóz już nie istniał, prowadzącym poszukiwania dziennikarzom, udało się porozmawiać z kilkoma jego byłymi mieszkańcami. Jeden z nich znał brata Guli. W wiosce, do których skierowano dziennikarzy za „Mona Lisę” podawało się kilka kobiet. Tę właściwą udało się zidentyfikować, dzięki analizie tęczówki oka. To jednak nie koniec historii zdjęcia, wykonanego przez Steve’a. Kolejne jej rozdziały wciąż dopisują wystawy, krytyczne omówienia i aukcje, na których odbitki portretu zyskują nowych właścicieli. Taka właśnie licytacja już za kilka dni odbędzie się w Polsce. Konkretnie: 15 października w Desa Unicum. Specjaliści twierdzą, że ze sporym prawdopodobieństwem można spodziewać się pobicia cenowego rekordu.
Źródło: materiały prasowe